Ostrzegam, tego się NIE DA odzobaczyć!
I tym się raczej NIE DA nie wkurwić... !
.
Wdzięczność UPA-kraińców jednak NIE ZNA GRANIC i jeszcze wielokrotnie nas zaskoczy, może nawet i mnie!
.
W konkursie Eurowizji banderowcy przyznali Polsce... zero punktów! Słownie: ZERO! !
.
Zobaczcie ich wejście antenowe z Kijowa na Eurowizję. Tam u nich niby wojna, bomby, trupy, Bucza niedaleko, a ich spikerka kończy rozdawanie punktów i zero-punktowe plucie w twarz Ochmana i Polaków bez żadnych tam antywojennych bredni, bez żadnej Sławy Ukrainie, tylko robi paluchami rockerski gest w kierunku angielskiej kapeli, której Ukraińcy dali MAX punktów.
.
8 minut później na antenę Eurowizji wchodzi Ida Nowakowska. Daje Ukrainie w imieniu Polaków pierwszą i JEDYNĄ 12-nastkę (maksymalną ocenę) i kończy wejście antenowe tym banderowskim Sława Ukrainie.
.
ŻADEN inny kraj nie zamienił tego konkursu w polityczne, w wojenne pierdolenie! W jakieś ukraińskie wstążeczki na sukience czy w butonierce marynarki. A już na pewno ŻADEN zachodni dziennikarz czy spiker nie pozwoliłby sobie na wykrzykiwanie chwały OBCYCH krajów, jak zrobiła to Ida Nowakowska Herndon !
I robi to zaledwie 8 minut po tym, jak Ukraina wbiła gwóźdź do porażki polskiego wykonawcy!
.
Później jeszcze kreatywne liczenie głosów i ukraiński zespół, który po głosowaniu telewidzów z 40 krajów Europy, z nędznego, czwartego miejsca (gdzie zgromadził śmieszne 192 punkty, czyli o połowę mniej niż liderujący Anglicy z 283 punktami)...
Nagle Ukraińcom przybywa w głosowaniu ekspertów 439 punktów, a Brytyjczykom tylko nędzne 183!
.
Czyli brytyjski zespół, który telewidzom podobał się o połowę bardziej niż ukraiński, ekspertom spodobał się 2,5 x mniej?!

To ci sami eksperci od liczenia strat Putinowców, od oznajmiania kolejnych cudownych wskrzeszeń AZOV-owców, i od kumulowania rosyjskich ofiar robionych ze WSZYSTKICH trupów znalezionych w okolicy i przypisanych tylko jednej ze stron...
.
A co do zostawienia przez Ukraińców Polski z eurowizyjnym ZEREM... to jeszcze raczej nie koniec ich wdzięczności, oj to jeszcze NIE KONIEC...!