48 Festiwal filmowy w Gdyni FPFF Czerwony dywan Teatr Muzyczny 23. 09. 23 Gdynia ul Armii Krajowej00:58:31

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: hon625
Kos w reżyserii Pawła Maślony został najlepszym filmem 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Srebrne Lwy otrzymała historia o trójmiejskiej scenie muzyki alternatywnej, czyli Imago Olgi Chajdas. Najlepszymi aktorami tegorocznej edycji festiwalu zostali Lena Góra (Imago) i Artur Paczesny (Tyle co nic). Z sobotniej gali w Teatrze Muzycznym z największą liczbą nagród wychodzą twórcy Doppelgangera i Tyle co nic. Obie produkcje łącznie wyróżniono aż 10 razy. Tylko trzy wyróżnienia, w tym nagrodę specjalną, przyznano z kolei Chłopom.
Zwycięski film 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w dość luźny i urozmaicony gatunkowo sposób przybliża sylwetkę Tadeusza Kościuszki tuż przed słynną insurekcją. Kos opowiada o próbie zjednoczenia polskiej szlachty i chłopstwa w kontekście walki ze wspólnym wrogiem. Grający w filmie drugoplanową rolę Robert Więckiewicz wraz z Tomaszem Schuchardtem (Doppelganger) wybrani zostali najlepszymi aktorami drugoplanowymi. Podwójny werdykt zapadł też w kategorii najlepsza drugoplanowa rola kobieca. Tutaj nagrodzono Agnieszkę Kwietniewską (Tyle co nic) i Kingę Preis (Święto ognia). Główne nagrody aktorskie zgarnęli natomiast Lena Góra za Imago i Artur Paczesny za Tyle co nic. Najlepszym reżyserem wybrano Jana Holoubka (Doppelganger). Nagrodę specjalną za unikalną formę filmową jury przyznało Chłopom.

Złote Lwy: Kos reż. Paweł Maślona
Srebrne Lwy: Imago reż. Olga Chajdas
Najlepsza reżyseria: Jan Holoubek (Doppelganger. Sobowtór)
Najlepszy scenariusz: Grzegorz Dębowski (Tyle co nic)
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Lena Góra (Imago)
Najlepsza aktorka drugoplanowa: ex aequo Kinga Preis (Święto ognia) i Agnieszka Kwietniewska (Tyle co nic)
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Artur Paczesny (Tyle co nic)
Najlepszy aktor drugoplanowy: ex aequo Robert Więckiewicz (Kos) i Tomasz Schuchardt (Doppelganger. Sobowtór)
Najlepsze zdjęcia: Bartłomiej Kaczmarek (Doppelganger. Sobowtór)
Najlepszy montaż: Piotr Kmiecik (Kos)
Najlepsza muzyka: Andrzej Smolik (Imago)
Najlepszy dźwięk: Marcin Lenarczyk (Sny pełne dymu)
Najlepsza scenografia: Marek Warszewski (Doppelganger. Sobowtór)
Najlepsza charakteryzacja: Aneta Brzozowska (Kos)
Najlepsze kostiumy: Weronika Orlińska (Doppelganger. Sobowtór)
Najlepszy debiut reżyserski: Grzegorz Dębowski (Tyle co nic)
Najlepszy debiut aktorski: Paulina Pytlak (Święto ognia)
Platynowe Lwy (za całokształt twórczości): Allan Starski
Najlepszy film krótkometrażowy: Warszawa. Holandia
Najlepszy film mikrobudżetowy: Ultima Thule
Nagroda Złoty Pazur w kategorii Inne Spojrzenie: Grzegorz Dębowski (Tyle co nic)
Nagroda Publiczności w Konkursie Głównym: Chłopi
- Nagrodziliśmy film kompletny - powiedział ze sceny Teatru Muzycznego przewodniczący tegorocznego jury, Filip Bajon. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Kos Pawła Maślony to zjawiskowe dzieło zanurzone w stylistyce kina gatunkowego, które w bezczelny wręcz sposób połączono z nieszablonową próbą zekranizowania polskiej historii. Laureat Złotych Lwów zachwyca nie tylko odważnym przełamywaniem filmowych konwencji, ale też urzeka rewelacyjnym aktorstwem, konsekwencją i kreatywnością w scenariuszu oraz genialnymi inscenizacjami. Chyba po raz pierwszy od triumfu Zimnej wojny pod werdyktem jury mogę podpisać się obiema rękoma i obiema stopami. Brawo! Takie filmy powinno się obsypywać złotem.
Obsypane nagrodami zostały podczas sobotniej gali Doppelganger. Sobowtór i Tyle co nic. Obie produkcje zdobyły po pięć wyróżnień. O ile w pierwszym przypadku taka liczba nagród raczej nie dziwi, o tyle debiutanckie dzieło Grzegorza Dębowskiego można chyba śmiało nazwać największym wygranym gali zamknięcia. Przy czym trudno się nie zgodzić z każdym werdyktem na korzyść tej produkcji. Osobiście wolałbym nagrodzić za scenariusz Michała A. Zielińskiego (Kos), ale tak jak pisałem już przy okazji naszych festiwalowych typów - na tym festiwalu były dwa świetne scenariusze. Drugim był właśnie ten autorstwa Grzegorza Dębowskiego.
Kategorie aktorskie bez zarzutu. Artur Paczesny, Lena Góra, Robert Więckiewicz i Kinga Preis wyjeżdżają z Gdyni z zasłużonymi wyróżnieniami. Jury w aż dwóch kategoriach aktorskich rozdzieliło nagrody pomiędzy dwoje artystów. Jest to pewien ewenement, choć trudno takiej decyzji się dziwić. Ośmielę się stwierdzić, że aktorów i operatów mamy w naszym kraju na poziomie klasy światowej. Cieszy więc fakt, że znalazło się też miejsce wśród nagrodzonych dla Tomasza Schuchardta i Agnieszki Kwietniewskiej.

Szkoda Chłopów, dla których nagroda specjalna jest z pewnością jak czwarte miejsca dla zawodowego sportowca. Tak piękna produkcja nie zasługiwała na tak marginalne potraktowanie przez tegoroczne jury. Doceniam koncepcyjne i obdarzone punkowym pazurem Imago, ale Chłopom jedno z dwóch głównych wyróżnień zwyczajnie się należało.

Komentarze