Dodał: Halfish
Kocham Kino. Ocean's 8 Recenzja
Od premiery pierwszej części Ocean’s Eleven minęło już 17 lat. Po drodze dostaliśmy 2 wcale nie takie złe sequele. Gwiazdorska obsada gwarantowała filmowi sukces. Kwestią czasu była kolejna część. Gary Ross scenarzysta Igrzysk Śmierci dał z siebie wszystko i to widać na ekranie. Tym razem damska drużyna chce wykraść diamentowy naszyjnik prosto z szyi Daphne Kluger podczas gali. Czy film jest warty wizyty w kinie przekonacie się za chwilę. Czy Sandra Bullock, Cate Blanchett, Anne Hathaway, Rhianna, Helena Bohnam Carter i bardzo niespodziewane cameo uratuje film? Zacznijmy od początku. Debbie, siostra Dannego Oceana spędziła 5 lat w więzieniu planując zemstę oraz największy skok na kamienie szlachetne w historii. Oczywiście sama nie dała by rady dlatego zbiera drużynę specjalistów. Mam wrażenie, że cały film to kopia dzieła Stevena Soderbergha. Zmienia się tylko obsada i płeć, a pieniądze zamieniono na diamenty. Spójrzmy na pierwszą scenę w obu filmach. Widzimy główną postać od przodu, która jest przesłuchiwana. W pierwowzorze jest dokładnie to samo. Takie sceny są w całym filmie. Mimo, że naprawdę czuć kopię filmu z 2001 to Ocean’s 8 oglądało się dobrze. Przez cały film nie było momentu gdzie się nudziłem. Żadna ze scen nie była naciągana i jakoś specjalnie przedłużana. Jeżeli chodzi o grę aktorską to chyba nie zdziwię nikogo jak powiem, że show skradła Sandra Bullock i Cate Blanchett. Najbardziej zawiodłem się rolą Heleny Carter. Sam nie wiem dlaczego, możliwe że to przez postać którą grała. Natomiast największe obawy miałem co do Rhianny, bo umówmy się aktorką to ona nie jest. Na szczęście dla mnie, dla niej i dla filmu piosenkarka zagrała rolę hakerki która mało się odzywa i w ogóle mało jej jest na ekranie. W filmie pojawił się Matt Damon znany z roli Linusa z pierwszego filmu. Ocean’s 8 ma etykietkę komedii kryminalnej. Żarty w filmie pojawiają się często, lecz są po prostu słabe. Ale jest to moja indywidualna ocena, jednych mogą śmieszyć a innych nie. I tutaj pojawia się James Corden, który gra agenta ubezpieczeniowego który bada sprawę kradzieży diademu. Kilka żartów w jego wykonaniu było, jakby to ująć… śmiesznych Tutaj mam na myśli scenę kiedy przeglądał nagrania kamer.
FB: https://www.facebook.com/animehalfish
Twitter: https://twitter.com/Just_Halfish
Od premiery pierwszej części Ocean’s Eleven minęło już 17 lat. Po drodze dostaliśmy 2 wcale nie takie złe sequele. Gwiazdorska obsada gwarantowała filmowi sukces. Kwestią czasu była kolejna część. Gary Ross scenarzysta Igrzysk Śmierci dał z siebie wszystko i to widać na ekranie. Tym razem damska drużyna chce wykraść diamentowy naszyjnik prosto z szyi Daphne Kluger podczas gali. Czy film jest warty wizyty w kinie przekonacie się za chwilę. Czy Sandra Bullock, Cate Blanchett, Anne Hathaway, Rhianna, Helena Bohnam Carter i bardzo niespodziewane cameo uratuje film? Zacznijmy od początku. Debbie, siostra Dannego Oceana spędziła 5 lat w więzieniu planując zemstę oraz największy skok na kamienie szlachetne w historii. Oczywiście sama nie dała by rady dlatego zbiera drużynę specjalistów. Mam wrażenie, że cały film to kopia dzieła Stevena Soderbergha. Zmienia się tylko obsada i płeć, a pieniądze zamieniono na diamenty. Spójrzmy na pierwszą scenę w obu filmach. Widzimy główną postać od przodu, która jest przesłuchiwana. W pierwowzorze jest dokładnie to samo. Takie sceny są w całym filmie. Mimo, że naprawdę czuć kopię filmu z 2001 to Ocean’s 8 oglądało się dobrze. Przez cały film nie było momentu gdzie się nudziłem. Żadna ze scen nie była naciągana i jakoś specjalnie przedłużana. Jeżeli chodzi o grę aktorską to chyba nie zdziwię nikogo jak powiem, że show skradła Sandra Bullock i Cate Blanchett. Najbardziej zawiodłem się rolą Heleny Carter. Sam nie wiem dlaczego, możliwe że to przez postać którą grała. Natomiast największe obawy miałem co do Rhianny, bo umówmy się aktorką to ona nie jest. Na szczęście dla mnie, dla niej i dla filmu piosenkarka zagrała rolę hakerki która mało się odzywa i w ogóle mało jej jest na ekranie. W filmie pojawił się Matt Damon znany z roli Linusa z pierwszego filmu. Ocean’s 8 ma etykietkę komedii kryminalnej. Żarty w filmie pojawiają się często, lecz są po prostu słabe. Ale jest to moja indywidualna ocena, jednych mogą śmieszyć a innych nie. I tutaj pojawia się James Corden, który gra agenta ubezpieczeniowego który bada sprawę kradzieży diademu. Kilka żartów w jego wykonaniu było, jakby to ująć… śmiesznych Tutaj mam na myśli scenę kiedy przeglądał nagrania kamer.
FB: https://www.facebook.com/animehalfish
Twitter: https://twitter.com/Just_Halfish
