Mission Impossible od najgorszego do najlepszego filmu00:05:04
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: Halfish
Kocham Kino. Mission Impossible od najgorszego do najlepszego filmu
FB: https://www.facebook.com/animehalfish
Twitter: https://twitter.com/Just_Halfish
#fallout #missionimpossible6 #tomcruise
Mission Impossible to seria filmów która zawitała na ekrany kin ponad 20 lat temu. Każdy z filmów miał innego reżysera wyjątkiem jest tutaj najnowszy Fallout, więc każdy miał inne podejście do swojego dzieła. Seria wyciska wszystko co najlepsze ze swoich aktorów a w szczególności Toma Cruise, którego wyczynów nie powstydziłby się nawet Chackie Chan. Niektórzy nazwą Mission Impossible kopią Bonda lub Bourna, lecz każda kolejna niemożliwa misja ma się dobrze w box office. Niedawno swoją premierę miała 6sta część serii, jest to więc idealny czas aby zabawić się w ranking filmów od najgorszego do najlepszego. W tym momencie napiszcie w komentarzu waszą listę i zobaczymy w ilu punktach się zgadamy.
Mission Impossible 2 to zdecydowanie najgorsza z serii. Cały film wydaje się właściwie kopią Bonda. Przystojny szpieg jest w centrum uwagi podczas gdy reszta aktorów gra w tle. Cruise zabija kolejnych wrogów na przemian z wątkami słabego romansu. Widać na ekranie, że nie ma między nimi chemii a główny wróg jest płaski jak naleśnik. Na dodatek cały film ciągnie się niemiłosiernie i tak naprawdę tylko czekasz aż film się skończy. W ostatnich trzydziestu minutach w końcu coś się dzieje. Reżyser John Woo daje nam wszystko czego byście zapragnęli, strzelanie bez konieczności wymiany magazynku, gołębie w zwolnionym tempie i przekombinowane wyczyny aktorów. Mimo tego wszystkiego film jest niezły, jest po prostu najgorszy z całej serii.
Ghost Protocol był świetnym filmem. Brad Bird, wcześniej związany ze studiem Pixar wyreżyserował swój pierwszy film z żywymi aktorami. W filmie widać jego wpływ – nacisk na humor, dużo kolorów i niesamowita scenografia. Rola Cruisa jest dobra, ale w tej odsłonie duży nacisk położono na jego towarzyszy. Świeżak Simon Pegg, tajemniczy przyjaciel Jeremy Renner czy agent IMF Paula „nie biore zakładników” Patton błyszczą na ekranie i widać że bawili się dobrze przy kręceniu filmu. Jedynymi wadami filmu byli dość niewyraźny i słaby wróg i tempo filmu które od początku nie daje nam usiedzieć w miejscu tylko po to aby zwolnić na końcu.
Do stworzenia Rogue Nation Cruise zaprosił Chrisa McQuairrie, z którym zrobili niedocenianego Jacka Reachera. Film działa mimo, że powiela wątki z poprzednich odsłon. Mega złoczyńca filmu, Sean Harris to nieporozumienie, na szczęście Rebecca Fergusson to zupełnie inna para kaloszy. Dostarczyła nam tyle samo wrażeń co sam agent Hunt. McQuarrie mierzył wysoko kręcąc film. Spektakularna podwodna scena została wykonana perfekcyjnie. Reżyser powrócił z serią na odpowiedni tor – powrót do szpiegostwa i realizmu pasują do Mission Impossible idealnie.
Blockbuster lat 90’ był niekwestionowanym hitem. Nawet dzisiaj – po 20 latach od premiery trzyma w napięciu a sceny akcji nie są wcale gorsze od tych które widzimy w nowych filmach. Film dzieje się jeszcze w czasie gorączki po Zimnej Wojnie, dlatego też widz dostaje wrażenie prawdziwego filmu szpiegowskiego. Nie wspominając o epickim finale w pociągu, którego nie sposób zapomnieć. Pierwsza odsłona filmu jest zdecydowanie jedną z najlepszych.
Na drugim miejscu tego zestawienia znajduje się najnowsza odsłona serii czyli Fallout. Za kamerą po raz kolejny stanął Chris McQuarrie. Od pierwszych sekund da się wyczuć ciężki klimat i bezlitosną atmosferę która trzyma do samego końca. Tom Cruise jak zwykle ratuje świat ale tym razem zadaje sobie pytanie ‘dlaczego?’. Henry Cavill, czyli agent CIA to z braku lepszej nazwy przyjacie/wróg Ethana Hunta. Ich interakcja jest bardzo dobrze napisana i nie męczy ani przez sekundę. Wyczyny kaskaderskie jak zwykle są na wysokim poziomie. Scena bójki w łazience jest wykonana bez zarzutu i nieco zabawna. Scenariusz jest tak oklepany, że nawet tego nie zauważamy, ale w tym filmie chodzi o sceny akcji i pościgi których jak zwykle dano nam całe tony.
Przyszedł czas na mistrza! Najlepsza odsłona serii to oczywiście Mission Impossible 3. JJ Abrams dosłownie wystrzelił franczyzę na nowy poziom. Świetna muzyka, wyraźnie narysowani aktorzy i wysoki budżet sprawił, że film ogląda się niesamowicie przyjemnie. Fabuła krąży dookoła motywu dom vs agent. Phillip Seymour Hoffman czyli przeciwnik agenta Hunta był zdecydowanie najlepszy. Jego kreacja przyćmiewa innych ‘złych’ w całej franczyzie. Film jest pełen akcji, nienachalnego humoru z elementami dramatu. Dla tych, którzy nie widzieli filmu nie chcę zdradzać za dużo. Ten film po prostu trzeba zobaczyć!
Jak wyglądałaby ta lista gdybyście wy ją robili? Dajcie znać.
FB: https://www.facebook.com/animehalfish
Twitter: https://twitter.com/Just_Halfish
#fallout #missionimpossible6 #tomcruise
Mission Impossible to seria filmów która zawitała na ekrany kin ponad 20 lat temu. Każdy z filmów miał innego reżysera wyjątkiem jest tutaj najnowszy Fallout, więc każdy miał inne podejście do swojego dzieła. Seria wyciska wszystko co najlepsze ze swoich aktorów a w szczególności Toma Cruise, którego wyczynów nie powstydziłby się nawet Chackie Chan. Niektórzy nazwą Mission Impossible kopią Bonda lub Bourna, lecz każda kolejna niemożliwa misja ma się dobrze w box office. Niedawno swoją premierę miała 6sta część serii, jest to więc idealny czas aby zabawić się w ranking filmów od najgorszego do najlepszego. W tym momencie napiszcie w komentarzu waszą listę i zobaczymy w ilu punktach się zgadamy.
Mission Impossible 2 to zdecydowanie najgorsza z serii. Cały film wydaje się właściwie kopią Bonda. Przystojny szpieg jest w centrum uwagi podczas gdy reszta aktorów gra w tle. Cruise zabija kolejnych wrogów na przemian z wątkami słabego romansu. Widać na ekranie, że nie ma między nimi chemii a główny wróg jest płaski jak naleśnik. Na dodatek cały film ciągnie się niemiłosiernie i tak naprawdę tylko czekasz aż film się skończy. W ostatnich trzydziestu minutach w końcu coś się dzieje. Reżyser John Woo daje nam wszystko czego byście zapragnęli, strzelanie bez konieczności wymiany magazynku, gołębie w zwolnionym tempie i przekombinowane wyczyny aktorów. Mimo tego wszystkiego film jest niezły, jest po prostu najgorszy z całej serii.
Ghost Protocol był świetnym filmem. Brad Bird, wcześniej związany ze studiem Pixar wyreżyserował swój pierwszy film z żywymi aktorami. W filmie widać jego wpływ – nacisk na humor, dużo kolorów i niesamowita scenografia. Rola Cruisa jest dobra, ale w tej odsłonie duży nacisk położono na jego towarzyszy. Świeżak Simon Pegg, tajemniczy przyjaciel Jeremy Renner czy agent IMF Paula „nie biore zakładników” Patton błyszczą na ekranie i widać że bawili się dobrze przy kręceniu filmu. Jedynymi wadami filmu byli dość niewyraźny i słaby wróg i tempo filmu które od początku nie daje nam usiedzieć w miejscu tylko po to aby zwolnić na końcu.
Do stworzenia Rogue Nation Cruise zaprosił Chrisa McQuairrie, z którym zrobili niedocenianego Jacka Reachera. Film działa mimo, że powiela wątki z poprzednich odsłon. Mega złoczyńca filmu, Sean Harris to nieporozumienie, na szczęście Rebecca Fergusson to zupełnie inna para kaloszy. Dostarczyła nam tyle samo wrażeń co sam agent Hunt. McQuarrie mierzył wysoko kręcąc film. Spektakularna podwodna scena została wykonana perfekcyjnie. Reżyser powrócił z serią na odpowiedni tor – powrót do szpiegostwa i realizmu pasują do Mission Impossible idealnie.
Blockbuster lat 90’ był niekwestionowanym hitem. Nawet dzisiaj – po 20 latach od premiery trzyma w napięciu a sceny akcji nie są wcale gorsze od tych które widzimy w nowych filmach. Film dzieje się jeszcze w czasie gorączki po Zimnej Wojnie, dlatego też widz dostaje wrażenie prawdziwego filmu szpiegowskiego. Nie wspominając o epickim finale w pociągu, którego nie sposób zapomnieć. Pierwsza odsłona filmu jest zdecydowanie jedną z najlepszych.
Na drugim miejscu tego zestawienia znajduje się najnowsza odsłona serii czyli Fallout. Za kamerą po raz kolejny stanął Chris McQuarrie. Od pierwszych sekund da się wyczuć ciężki klimat i bezlitosną atmosferę która trzyma do samego końca. Tom Cruise jak zwykle ratuje świat ale tym razem zadaje sobie pytanie ‘dlaczego?’. Henry Cavill, czyli agent CIA to z braku lepszej nazwy przyjacie/wróg Ethana Hunta. Ich interakcja jest bardzo dobrze napisana i nie męczy ani przez sekundę. Wyczyny kaskaderskie jak zwykle są na wysokim poziomie. Scena bójki w łazience jest wykonana bez zarzutu i nieco zabawna. Scenariusz jest tak oklepany, że nawet tego nie zauważamy, ale w tym filmie chodzi o sceny akcji i pościgi których jak zwykle dano nam całe tony.
Przyszedł czas na mistrza! Najlepsza odsłona serii to oczywiście Mission Impossible 3. JJ Abrams dosłownie wystrzelił franczyzę na nowy poziom. Świetna muzyka, wyraźnie narysowani aktorzy i wysoki budżet sprawił, że film ogląda się niesamowicie przyjemnie. Fabuła krąży dookoła motywu dom vs agent. Phillip Seymour Hoffman czyli przeciwnik agenta Hunta był zdecydowanie najlepszy. Jego kreacja przyćmiewa innych ‘złych’ w całej franczyzie. Film jest pełen akcji, nienachalnego humoru z elementami dramatu. Dla tych, którzy nie widzieli filmu nie chcę zdradzać za dużo. Ten film po prostu trzeba zobaczyć!
Jak wyglądałaby ta lista gdybyście wy ją robili? Dajcie znać.
Film znajduje się w katalogu: Kocham Ciekawostki
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje