Dodał: Kino_w_tubce
Rozmawiamy o "Schyłku dnia" Laszlo Nemesa, reżysera, który za swój pierwszy film "Syn Szawła" otrzymał statuetkę Oskara. Tamten film opowiadał o końcu pewnego świata, końcu pewnej cywilizacji. Ten natomiast mówi o początku tego końca. Film refleksyjny, nostalgiczny, ciekawy intelektualnie, z przepięknymi kadrami oddającymi niepokój końca epoki.
Niestety fabularnie ten film kuleje. Główna bohaterka nie chce wzbudzić sympatii, nie potrafimy jej kibicować w poszukiwaniach, przez co intryga nas nie wciąga.
Co prawda dzięki temu zostaje dużo czasu na refleksje nad mechanizmami historii, nad przeszłością, upadkiem obyczajów czy rozchwianiem moralnym ;)
Można się zachwycać stylem, przekazem i wspomnianą już refleksją, ale dramaturgicznie ten film niedomaga.
Zapraszamy do obejrzenia naszej recenzji - nieproporcjonalnie krótszej od filmu ;)
Niestety fabularnie ten film kuleje. Główna bohaterka nie chce wzbudzić sympatii, nie potrafimy jej kibicować w poszukiwaniach, przez co intryga nas nie wciąga.
Co prawda dzięki temu zostaje dużo czasu na refleksje nad mechanizmami historii, nad przeszłością, upadkiem obyczajów czy rozchwianiem moralnym ;)
Można się zachwycać stylem, przekazem i wspomnianą już refleksją, ale dramaturgicznie ten film niedomaga.
Zapraszamy do obejrzenia naszej recenzji - nieproporcjonalnie krótszej od filmu ;)