Dodał: bes7283
Wrzucam kolejny STAND UP ze swojego lutowego nagrania. Gadam o kartoflach, przybyszach zza granicy i sklepach na krańcach Krakowa. Przy okazji próbuję uciszyć pijaną dziewczynę z widowni. Regularnie odzywała się od początku występu, a ten kawałek pochodzi ze środka. Dlatego nie wszystkie nawiązania do jej wygłupów muszą być zrozumiałe :)