W moim umyśle schizy

Pojawiam z nikąd
w moim umyśle schizy!
Pojawiam się z nikąd
w moim umyśle schizy!

Codziennie w moich snach ten świat umiera
to mi zżera mój umysł
podróż z której nie da sie wrócić
bo to nie jest sen z którego da sie obudzić
wiele razy próbowałem sie uszczypnąć
zobaczyć że nie ma czegoś takiego
jak ludzka chciwość zamiast niej
chciałem zobaczyć sprawiedliwość
musiałbym wypić boski płyn Ambrozje
lecz później
i tak zobaczyłbym korozje gleby
zniszczenie świata na potrzeby
fabryk ludzkich automatów
w moim umyśle
jest masa plakatów niezwykłych osobowości
którzy rozpowszechniali w moim umyśle idee szarości
a jeśli chodzi o atrakcje
w moim umyśle wciąż toczą sie negocjacje
diabła z Bogiem
kto tak naprawde jest prorokiem
mowa o mądrej głowie
w moim umyśle są sami mistrzowie
ból cierpienie rozpacz dają mi świetne lekcje
tą infekcje w umyśle mam już od małego
czasami mam sie za wspaniałego
a czasem dochodzi do tego
że mam sie za gorszego od każdego!

ref
czuje tą trucizne
w moim umyśle mam blizne która się nie goi
to mnie niepokoji jak cisza przed burzą
pochopne decyzje źle mi wróżą
mam okropne wizje
cały ten syf w mojej głowie
nie moge tego złożyć w całość
w moim umyśle jest jedna wielka rudera
kiedy noc pozwala na sen
w moich snach ten świat umiera!

a co mam do stracenia?
w moim umyśle jest brak zrozumienia
szukam ocalenia próbowałem już nawet modlitwy
tonący sięga nawet brzytwy
nie ma leku na szczerość która boli
w moim umyśle wszystko sie pierdoli
jak bakteria Coli mnożą sie nowe zdarzenia
które utrudniają mi moje dążenia
chęci podniesienia siebie z ziemi
odcięcia sie od umysłowej anemi umysłowej impotencji
temu z góry nie brak dobrych intencji
w moich czynach jest masa indolencji zobojętnienia
tak to już jest u ludzi cienia
nie szukam zbawienia tak jak Jezus na krzyżu
ale szanuje jego
wystarczy mi moja droga
gdzie chcą zdeptać ukamienowanego!
mówili mi żebym poszedł do psychologa
zbawienie na kozetce etc.
muzyka mnie rozbiera przed wami jestem nagi
nic nie ukrywam
wyrzucam z siebie złość

ref
czuje tą trucizne
w moim umyśle mam blizne która się nie goi
to mnie niepokoji jak cisza przed burzą
pochopne decyzje źle mi wróżą
mam okropne wizje
cały ten syf w mojej głowie
nie moge tego złożyć w całość
w moim umyśle jest jedna wielka rudera
kiedy noc pozwala na sen
w moich snach ten świat umiera!

Pojawiam z nikąd
w moim umyśle schizy!
Pojawiam się z nikąd
w moim umyśle schiiiiiiiiizy