Komentarze
anonim+ 2
W dupię mam kawe. odpowiedz
anonim
@anonim: No to pozbieraj te rodzynki, zmiel, zaparz i smacznego odpowiedz
anonim
A co z magnezem wypłukiwanym przez kawę? Czemu nie obaliłeś tego mitu.
Materiał niepełny, autor nierzetelny.
No i logopeda by się pezydał. odpowiedzanonim
anonim zaparzanie jej musi być ciekawe. odpowiedz
anonim
Najpierw kawka z rana. Sen był niewystarczającym powodem do odzyskania energii. Trzeba się naspidować dodatkowo. Wtedy człowiek za-pier-da-la elegancko. Oczywiście w tym amoku o jedzeniu zapomina. A właśnie wtedy ono jest potrzebne. Nery przyspieszają pracę. W organizmie jest coraz mniej wody. Człowiek dalej zapie---da-la bo jeszcze jest pobudzony. Więc grzeje się cały a to uruchamia pocenie. To powoduje, że wody jest jeszcze mniej. Po godzinie spida człowiek jest już wycieńczony a jego sprawność powoli idzie poniżej normy. Zaczyna się kryzys energetyczny bo mięśnie nie mają paliwa i tlenu. Wtedy druga kawka i batonik. No teraz spid jest odpowiedni ale mija jeszcze szybciej. Po pół godzinie pobudzenie zamienia się w rozdrażnienie. Ręce kawosza zaczynają drżeć. O nawleczeniu nitki na igłę możemy zapomnieć. Można to ugasić tylko w jeden sposób. Papieros albo alkohol. Chwilę w głowie się zakręci i o zdenerwowaniu na troszkę można zapomnieć. Do tego wrzody żołądka, stress a ten jak wiadomo wywołuje połowę chorób , brak humoru, gonitwa myśli, zaczynanie wszystkiego w amoku i niczego nie kończenie, zmiana zachowania, depresja, strata czasu na kupowanie, niecierpliwość, gadatliwość, utrata poczucia czasu, wybuchowość, choleryzm, dekoncentracja Lista minusów jest olbrzymia, zysków nijakich nie widać. odpowiedz