Komentarze

• 

  anonim+ 14  

  i to jest to właśnie na dzisiejsze zgniłe czasy odpowiedz

• 

  Navaho+ 12  

  Kolejna perelka, z wieloma tekstami wartymi zapamietania. Film godny powrotu i polecenia dalej. Ponad 2 i pol godziny jak kilka minut...Dziekuje za Twoja "kinoteke". Duzo jeszcze zostalo do obejrzenia, ale warto poswiecic swoj czas na Twoje filmowe diamenty. odpowiedz

• 

  leo1178 + 8  

  Cudowny film , dziekuje za wstawienie tego pieknego filmu . odpowiedz

• 

  anonim+ 8  

  Wspaniały film i genialna rola Ingrid. Warto jednak poczytać prawdziwą historię Gladys, która różniła się od tej pokazanej na ekranie, dlatego też film spotkał się z krytyką i dezaprobatą głównej zainteresowanej. odpowiedz

• 

  anonim+ 7  

  Dziękuję ! Piękny film ! odpowiedz

• 

  anonim+ 6  

  Film pierwsza klasa: ciekawy, mądry, wciągający, dobrze zrobiony. Gladys May Aylward to postać historyczna, a ten film opowiada o jej życiu. Kilka faktów zmieniono, np. generał Ley nie był wojskowym, ale księdzem i nie było mowy o wątku miłosnym. odpowiedz

• 

  anonim+ 2  

  Cudowna kobieta odpowiedz

• 

  anonim+ 1  

  Szkoda, że tak fajną postać Angielki, która była filigranowa, delikatna i miała 150 cm wzrostu gra (i to tak sobie) ten wielki krogulec z butem rozmiar 42. odpowiedz

• 

  anonim+ 1  

  Mam nadzieję, że ta radość Chińczyków na końcu filmu, nie była spowodowana tym, że dotarł materiał na zupę...
  Smutna prawda jest taka - że Chińczycy jedli dzieci - i być może gdzieś w Chinach i dziś tak się dzieje...
  A film OK - godny polecenia odpowiedz

• 

  anonim+ 1  

  @anonim: jedli z głodu, tak jak niegdyś Żydzi i kto wie, ile jeszcze nacji... odpowiedz

• 

  florianchurch  

  Ten cudowny film przypomniał mi film sprzed laty - chyba w latach 70-tych widziałem w tv - o tragicznym losie pastora który znalazł się wśród tajemniczej wspólnoty, sekty, bodaj kwakrów, w miejscowości St. Melas... Pastor był ostrzegany w snach, wizjach, przez swojego poprzednika, spalonego żywcem w świątyni w wyniku samosądu wspólnoty... Ta grupa podróżowała chyba busem i przenosiła się zmiejsca na miejsce... Pamiętam ostatnią scenę: w lusterku samochodowym znak na drodze z napisem "ST. MELAS" odbił się jak... "SALEM"
  Może ktoś wie, o jaki film mi chodzi? odpowiedz

• 

  mariaciszewska58  

  Film naprawdę wart obejrzenia, ale co psuje całkowicie przyjemność oglądania filmu to fakt ciągłego czytania tekstu... Wiem że teraz mnóstw osób zna język angielski... Niestety ja do nich nie należę.. Skupianie się nad czytanym tekstem ,odbiera przyjemność przeżywania tego filmu w pełni... wychodzi na to, że w wieku prawie 70 lat musiałabym brać lekcje angielskiego... odpowiedz

• 

  florianchurch  

  @mariaciszewska58: może uda się chociaż lektora Ai zrobić. Pozdrawiam odpowiedz