Dodał: ZakochanywBiblii
Słup obłoku jest ZNAKIEM zbawienia, ZNAKIEM obecności Boga zbawiciela pośród swojego Ludu. Towarzyszy mu w trudach na drodze tego ludu pielgrzymującego ku wolności, ale zniknie po wejściu do Ziemi Obiecanej. Tam nastąpi zmiana w sposobie przeżywanie wiary. Inna wiara była tych, którzy wiedzieli Boże cuda na własne oczy, inna będzie wiara ich dzieci, którzy będą opierali swoje życie tylko i wyłącznie na wierze ze słyszenia. Bo nasza dzisiejsza wiara nie opiera się na namacalnych dowodach materialnych, nasza wiara pochodzi ze słyszenia. Podobne zjawisko powtórzy się po zmartwychwstaniu Jezusa: 500 uczniów widziało zmartwychwstałego Jezusa i na tym widzeniu opierało swoją wiarę. Ale następne pokolenie uczniów już nie miało tego doświadczenia. O nich Jezus mówił: błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20, 29).
Jeśli chodzi o Izraelitów na pustyni, towarzyszyła im Boża obecność w postaci słupa obłoku, która w tradycji rabinicznej jest określona jako Szechina, co dosłownie oznacza zamieszkiwanie Boga na świecie. Odnajdujemy nawiązanie do Szechiny w prologu Ewangelii Jana, gdzie mowa o Słowie, które zamieszkało wśród nas. Zamieszkać to po grecku Skenoo, co dosłownie oznacza rozbić namiot. Skenoo fonetycznie jest bliskie brzmieniu Szechina, dlatego Żydzi słuchający prologu Ewangelii Jana mieli ogrom skojarzeń. MEMRA Boga (czyli Słowo Boże) stało się ciałem i ZAMIESZKAŁO wśród nas, a my widzieliśmy Jego Szechinę, Szechinę jedynego Syna Ojca, pełnego łaski i prawdy (J 1, 14, tłm. Stern). Jeśli Jezus był ogłoszony Szechiną mieszkającą wśród ludzi, to oznaczało, że Dzieło Zbawienia wróciło do historii Izraela!
Szechina pojawi się znów w Księdze Apokalipsy, kiedy święty Jan (znowu on) pisze o niebiańskiej Jerozolimie, której Baranek jest światłością: Usłyszałem donośny głos od tronu mówiący: Spójrz! Szechina Boga jest z ludźmi, i będzie On mieszkał wśród nich. Będą oni Jego ludem, a On sam, Bóg z nimi, będzie ich Bogiem.. (Ap 21, 3).
Święty Jan celowo przedstawiał Jezusa jako Szechinę Boga, jako Słowo HaSzem. To samo słowo, które nawiedziło Egipt podczas dziesiątej plagi (link powyżej), to samo słowo obecne przy stworzeniu świata. Memra HaSzem jest obecne w uroczystych chwilach stwórczych: podczas stworzenia świata, podczas wyzwolenia z niewoli Egiptu, podczas wyzwolenia z niewoli grzechu (dzięki śmierci Chrystusa) oraz podczas nowego stworzenia Nowej Jerozolimy. Jezus jest Memra HaSzem! Coś niebywałego! Wyobraźcie sobie szok, jaki przeżywali pierwsi uczniowie słysząc takie słowa!
Szechina to coś więcej niż słup obłoku. Szechina jest światłem wewnętrznym. Kiedy spocznie na Mojżeszu, promieniowanie z jego twarzy będzie świadczyć o obecności w nim samego Ducha Bożego. Dzięki Szechinie Mojżesz sam stanie się światłem. Niewidzialne światło Szechiny nie zatrzymuje się w Mojżeszu ale oświetla wszystkich członków Ludu Bożego i będzie promieniować w świecie pogrążonym w ciemnościach! Szechina to światło niebiańskie. Nie widzialne światło słoneczne, ale światło odsłaniające to, co dotąd oko nie widziało. Szechina to Świetlista Obecność HaSzem. Dostrzegają ją ci, którzy są na tyle wolni od pożądań zmysłowych, że odważyli się powstać i podążać za HaSzem drogą zbawienia, w pielgrzymowaniu zewnętrznym i wewnętrznym.
Jezus jest ostatecznym objawieniem Szechiny Haszem pośród swojego Ludu. Szechina całkowicie przeniknęła ludzkie ciało Jezusa i promieniowała od niego. Jezus promieniował Szechiną, i dopełnił to, co zaczęło się od Wyjścia Izraelitów z Egiptu. Szechina Jezusa świeci tak mocno, że oświetla wszystkie narody i wzywa wszystkich pogan do dołączenia do Izraela, do odpowiedzi na wezwanie Boga, do podjęcia trudnej drogi ku wolności, do podjęcia pielgrzymki przez pustynię ku Ziemi Obiecanej.
Szechina objawia obecność Boga. Ten Bóg nie jest już bezimienny. Jego imię to Haszem, ale Jezus objawił głębię tego Imienia, mianowicie Abba, Tato, Tatusiu. Ojciec zaprasza swoje dzieci do podążania drogą wolności - nie byle jakiej wolności, nie swobody, jaką daje świat. Ta wolność wymaga od nas bezwarunkowej odpowiedzi na wołanie Słowa Bożego, wymaga, żebyśmy przekroczyli pustynię i ciemność śmierci, ale obiecuje, że przez cały ten czas będziemy oświeceni Szechiną świecącą wewnątrz nas. Chrzest uzdolnił nas do przyjęcia tej Szechiny, nasze pielgrzymowanie trwa od chwili naszego chrztu. Ciąg dalszy historii Izraelitów jest proroctwem na temat naszej własnej przyszłości, dlatego będziemy śledzili ich los z zapartym tchem.
Jeśli chodzi o Izraelitów na pustyni, towarzyszyła im Boża obecność w postaci słupa obłoku, która w tradycji rabinicznej jest określona jako Szechina, co dosłownie oznacza zamieszkiwanie Boga na świecie. Odnajdujemy nawiązanie do Szechiny w prologu Ewangelii Jana, gdzie mowa o Słowie, które zamieszkało wśród nas. Zamieszkać to po grecku Skenoo, co dosłownie oznacza rozbić namiot. Skenoo fonetycznie jest bliskie brzmieniu Szechina, dlatego Żydzi słuchający prologu Ewangelii Jana mieli ogrom skojarzeń. MEMRA Boga (czyli Słowo Boże) stało się ciałem i ZAMIESZKAŁO wśród nas, a my widzieliśmy Jego Szechinę, Szechinę jedynego Syna Ojca, pełnego łaski i prawdy (J 1, 14, tłm. Stern). Jeśli Jezus był ogłoszony Szechiną mieszkającą wśród ludzi, to oznaczało, że Dzieło Zbawienia wróciło do historii Izraela!
Szechina pojawi się znów w Księdze Apokalipsy, kiedy święty Jan (znowu on) pisze o niebiańskiej Jerozolimie, której Baranek jest światłością: Usłyszałem donośny głos od tronu mówiący: Spójrz! Szechina Boga jest z ludźmi, i będzie On mieszkał wśród nich. Będą oni Jego ludem, a On sam, Bóg z nimi, będzie ich Bogiem.. (Ap 21, 3).
Święty Jan celowo przedstawiał Jezusa jako Szechinę Boga, jako Słowo HaSzem. To samo słowo, które nawiedziło Egipt podczas dziesiątej plagi (link powyżej), to samo słowo obecne przy stworzeniu świata. Memra HaSzem jest obecne w uroczystych chwilach stwórczych: podczas stworzenia świata, podczas wyzwolenia z niewoli Egiptu, podczas wyzwolenia z niewoli grzechu (dzięki śmierci Chrystusa) oraz podczas nowego stworzenia Nowej Jerozolimy. Jezus jest Memra HaSzem! Coś niebywałego! Wyobraźcie sobie szok, jaki przeżywali pierwsi uczniowie słysząc takie słowa!
Szechina to coś więcej niż słup obłoku. Szechina jest światłem wewnętrznym. Kiedy spocznie na Mojżeszu, promieniowanie z jego twarzy będzie świadczyć o obecności w nim samego Ducha Bożego. Dzięki Szechinie Mojżesz sam stanie się światłem. Niewidzialne światło Szechiny nie zatrzymuje się w Mojżeszu ale oświetla wszystkich członków Ludu Bożego i będzie promieniować w świecie pogrążonym w ciemnościach! Szechina to światło niebiańskie. Nie widzialne światło słoneczne, ale światło odsłaniające to, co dotąd oko nie widziało. Szechina to Świetlista Obecność HaSzem. Dostrzegają ją ci, którzy są na tyle wolni od pożądań zmysłowych, że odważyli się powstać i podążać za HaSzem drogą zbawienia, w pielgrzymowaniu zewnętrznym i wewnętrznym.
Jezus jest ostatecznym objawieniem Szechiny Haszem pośród swojego Ludu. Szechina całkowicie przeniknęła ludzkie ciało Jezusa i promieniowała od niego. Jezus promieniował Szechiną, i dopełnił to, co zaczęło się od Wyjścia Izraelitów z Egiptu. Szechina Jezusa świeci tak mocno, że oświetla wszystkie narody i wzywa wszystkich pogan do dołączenia do Izraela, do odpowiedzi na wezwanie Boga, do podjęcia trudnej drogi ku wolności, do podjęcia pielgrzymki przez pustynię ku Ziemi Obiecanej.
Szechina objawia obecność Boga. Ten Bóg nie jest już bezimienny. Jego imię to Haszem, ale Jezus objawił głębię tego Imienia, mianowicie Abba, Tato, Tatusiu. Ojciec zaprasza swoje dzieci do podążania drogą wolności - nie byle jakiej wolności, nie swobody, jaką daje świat. Ta wolność wymaga od nas bezwarunkowej odpowiedzi na wołanie Słowa Bożego, wymaga, żebyśmy przekroczyli pustynię i ciemność śmierci, ale obiecuje, że przez cały ten czas będziemy oświeceni Szechiną świecącą wewnątrz nas. Chrzest uzdolnił nas do przyjęcia tej Szechiny, nasze pielgrzymowanie trwa od chwili naszego chrztu. Ciąg dalszy historii Izraelitów jest proroctwem na temat naszej własnej przyszłości, dlatego będziemy śledzili ich los z zapartym tchem.