Dodał: dlaCiebietv
W drugim dniu tegorocznej edycji XXXVIII Dni Muzyki Jeunesses Musicales - a była to sobota 22 lutego zaprezentowano piosenki z muzyką Aleksandra Brzezińskiego do tekstów wierszy dla dzieci. Spektakl zatytułowano Fiołki w cukrze.
A jakie to były wiersze, a jaka do nich muzyka prawdziwe cuda i dziwy. Tylko laik może pomyśleć, że pisanie muzyki dla dzieci rządzi się zupełnie innymi prawami niż wymyślanie muzyki dla dorosłych.
Nad wyraz urocza muzyka Aleksandra Brzezińskiego każe przypuszczać, że pisząc ją autor był w stanie permanentnej i niekończącej się twórczej radości.
Wiersze dobrano nieprzypadkowo, przy nich teksty dla dorosłych to istna nuda i banał. Były więc wśród nich m.inn. ukochane wiersze każdego milusińskiego autorstwa Brzechwy, Chotomskiej, Tuwima i Gałczyńskiego. Ba! nawet nad wyraz zabawny utwór Ewy Sałużanki pt. Pogrzeb konika polnego. Wszystko dość że z idealną do tematu muzyką to też z adekwatną do całości zabawną choreografią.
I kto by pomyślał, że w Teatrze Sztuk mamy taką grupę, jak mawiają o niej - wokalno aktorską, która całe to przedsięwzięcie zaprezentowała z dobrym skutkiem. Ci dorośli już aktorzy mają swoje powody by tym repertuarem dziecięcym bawić się nad wyraz dobrze.
Publice, tej małej i tej całkiem dużej, podobało się ogromnie. Ten spektaklo-koncert lub koncerto-spektakl godzien jest pochwał. Nie widzieliście - żałujcie.
A jakie to były wiersze, a jaka do nich muzyka prawdziwe cuda i dziwy. Tylko laik może pomyśleć, że pisanie muzyki dla dzieci rządzi się zupełnie innymi prawami niż wymyślanie muzyki dla dorosłych.
Nad wyraz urocza muzyka Aleksandra Brzezińskiego każe przypuszczać, że pisząc ją autor był w stanie permanentnej i niekończącej się twórczej radości.
Wiersze dobrano nieprzypadkowo, przy nich teksty dla dorosłych to istna nuda i banał. Były więc wśród nich m.inn. ukochane wiersze każdego milusińskiego autorstwa Brzechwy, Chotomskiej, Tuwima i Gałczyńskiego. Ba! nawet nad wyraz zabawny utwór Ewy Sałużanki pt. Pogrzeb konika polnego. Wszystko dość że z idealną do tematu muzyką to też z adekwatną do całości zabawną choreografią.
I kto by pomyślał, że w Teatrze Sztuk mamy taką grupę, jak mawiają o niej - wokalno aktorską, która całe to przedsięwzięcie zaprezentowała z dobrym skutkiem. Ci dorośli już aktorzy mają swoje powody by tym repertuarem dziecięcym bawić się nad wyraz dobrze.
Publice, tej małej i tej całkiem dużej, podobało się ogromnie. Ten spektaklo-koncert lub koncerto-spektakl godzien jest pochwał. Nie widzieliście - żałujcie.