Nie będziesz brał Mojego Imienia na próżno - Maria Valtorta00:06:19
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: ZakochanywBiblii
Powiedziano: Nie będziesz wymawiał Mojego Imienia na próżno.
Kiedy wymawia się je na próżno i kto to robi? Czy to tylko wtedy, gdy się bluźni? Nie. Także wtedy, kiedy się je wymawia, nie czyniąc się godnym Boga. Czy jakieś dziecko może powiedzieć: Kocham mojego ojca i szanuję go, jeśli potem sprzeciwia się czynnie wszystkiemu, czego pragnie jego ojciec? Jak nie kocha się go jeszcze prawdziwie mówiąc: ojcze, ojcze, tak nie kocha się jeszcze Pana mówiąc: Boże, Boże.
Wyjaśniłem przedwczoraj, że w Izraelu jest bardzo wiele bożków ukrytych w sercach. Jest tam także obłudne uwielbianie Boga uwielbienie, któremu nie odpowiadają czyny tych, którzy Go czczą. W Izraelu jest też skłonność do wynajdywania wielu grzechów w rzeczach zewnętrznych, a nie chce się ich znaleźć tam, gdzie są naprawdę we wnętrzu. W Izraelu jest też głupia pycha, postawa antyludzka i przeciwna duchowi. Polega na uważaniu za bluźnierstwo wymawianie przez wargi pogan Imienia naszego Boga. Ponadto zabrania się poganom zbliżać do Prawdziwego Boga, osądzając to jako świętokradztwo.
Tak było do teraz. Obecnie ma być inaczej.
Bóg Izraela jest tym samym Bogiem, który stworzył wszystkich ludzi. Dlaczego więc zabraniać stworzeniom odczuwać przyciąganie przez Stwórcę? Czy sądzicie, że poganie niczego nie odczuwają we wnętrzu swych serc: czegoś nienasyconego, co krzyczy, miota się, szuka? Kogo? Czego? Nieznanego Boga. Czy sądzicie, że Bóg odrzuca jako zniewagę ofiarę jakiegoś poganina, który płacze, zanim posiądzie [chwałę Bożą], i dąży całym sobą w stronę ołtarza Boga nieznanego, w stronę tego ołtarza niematerialnego, którym jest dusza? W niej zawsze jest jakieś wspomnienie Stworzyciela. Dusza czeka, by ją ogarnęła chwała Boża, jak został nią ogarnięty namiot wzniesiony przez Mojżesza według otrzymanego rozkazu. Czy uważacie, że byłby grzechem akt [poganina] wywołany przez uczciwe pragnienie duszy, która obudzona wezwaniami niebieskimi odpowiada: Idę Bogu mówiącemu do niej: Przyjdź? Czy uważacie za święty zepsuty kult jakiegoś Izraelity, ofiarowującego w Świątyni resztki swych przyjemności, chodzącego w obecności Boga i wzywającego Go Jego, Najczystszego duszą i ciałem, w których roi się od grzechów jak od robaków?
Nie. Zaprawdę powiadam wam, że doskonałe świętokradztwo jest w tym Izraelicie, który nieczystą duszą wypowiada na próżno Imię Boże. A wypowiadacie je na próżno, kiedy nie będąc głupimi stan waszej duszy sprawia, że wymawiacie je bezużytecznie. O! Widzę zagniewane oblicze Boga odwracającego się z obrzydzeniem w drugą stronę, gdy jakiś obłudnik wzywa Go, gdy ktoś wymawia Jego Imię, nie nawracając się! Doznaję przerażenia Ja, który przecież nie zasługuję na ten Boży gniew.
Odczytuję w niejednym sercu tę myśl: W takim razie, poza całkiem małymi dziećmi, nikt nie może wzywać Boga, bo w człowieku jest tylko nieczystość i grzech. Nie. Nie mówcie tak. To właśnie przez grzeszników Imię [Boże] powinno być wzywane. [Mają Go] wzywać ci, którzy czują się duszeni przez szatana i chcą się wyzwolić z grzechu i od Zwodziciela. Którzy chcą. To zamienia świętokradztwo w ryt: pragnienie uzdrowienia; wzywanie Potężnego dla doznania przebaczenia i uzdrowienia; wzywanie Go, aby zmusić Zwodziciela do ucieczki.
Powiedziano w Księdze Rodzaju, że wąż skusił Ewę w godzinie, gdy Pan nie przechadzał się po Edenie. Gdyby Bóg był w Edenie, szatan nie mógłby tam przebywać. Gdyby Ewa zawołała Boga, szatan uciekłby. Miejcie zawsze w sercu tę myśl i szczerze wzywajcie Pana. To Imię jest zbawieniem. Wielu z was chce wejść do rzeki, aby się oczyścić. Ale oczyszczajcie bez przerwy serca wypisując w nich miłością słowo Bóg. Niech nie będzie kłamliwych modlitw. Nigdy praktyk z rutyny. Ale sercem, myślą, czynami, całym sobą wypowiadajcie to Imię Bóg. Wymawiajcie je, abyście nie byli sami. Mówcie je, aby doznać wsparcia. Wypowiadajcie je dla uzyskania przebaczenia.
Zrozumcie sens słowa Bożego na Synaju: na próżno. To oznacza, że wymawia się Imię Bóg nie zamieniając go w dobro. Wtedy jest grzechem. Nie jest [wymawiane] na próżno, gdy uderzenia waszego serca w każdej minucie dnia, wszystkie szlachetne czyny, potrzeba, pokusa i cierpienie sprowadzają wam na wargi dziecięce słowo miłości i mówicie: Przyjdź, mój Boże! Wtedy, zaprawdę, nie grzeszycie wymawiając święte Imię Boże.»
#Dekalog
Poemat Boga Człowieka
Maria Valtorta
Kiedy wymawia się je na próżno i kto to robi? Czy to tylko wtedy, gdy się bluźni? Nie. Także wtedy, kiedy się je wymawia, nie czyniąc się godnym Boga. Czy jakieś dziecko może powiedzieć: Kocham mojego ojca i szanuję go, jeśli potem sprzeciwia się czynnie wszystkiemu, czego pragnie jego ojciec? Jak nie kocha się go jeszcze prawdziwie mówiąc: ojcze, ojcze, tak nie kocha się jeszcze Pana mówiąc: Boże, Boże.
Wyjaśniłem przedwczoraj, że w Izraelu jest bardzo wiele bożków ukrytych w sercach. Jest tam także obłudne uwielbianie Boga uwielbienie, któremu nie odpowiadają czyny tych, którzy Go czczą. W Izraelu jest też skłonność do wynajdywania wielu grzechów w rzeczach zewnętrznych, a nie chce się ich znaleźć tam, gdzie są naprawdę we wnętrzu. W Izraelu jest też głupia pycha, postawa antyludzka i przeciwna duchowi. Polega na uważaniu za bluźnierstwo wymawianie przez wargi pogan Imienia naszego Boga. Ponadto zabrania się poganom zbliżać do Prawdziwego Boga, osądzając to jako świętokradztwo.
Tak było do teraz. Obecnie ma być inaczej.
Bóg Izraela jest tym samym Bogiem, który stworzył wszystkich ludzi. Dlaczego więc zabraniać stworzeniom odczuwać przyciąganie przez Stwórcę? Czy sądzicie, że poganie niczego nie odczuwają we wnętrzu swych serc: czegoś nienasyconego, co krzyczy, miota się, szuka? Kogo? Czego? Nieznanego Boga. Czy sądzicie, że Bóg odrzuca jako zniewagę ofiarę jakiegoś poganina, który płacze, zanim posiądzie [chwałę Bożą], i dąży całym sobą w stronę ołtarza Boga nieznanego, w stronę tego ołtarza niematerialnego, którym jest dusza? W niej zawsze jest jakieś wspomnienie Stworzyciela. Dusza czeka, by ją ogarnęła chwała Boża, jak został nią ogarnięty namiot wzniesiony przez Mojżesza według otrzymanego rozkazu. Czy uważacie, że byłby grzechem akt [poganina] wywołany przez uczciwe pragnienie duszy, która obudzona wezwaniami niebieskimi odpowiada: Idę Bogu mówiącemu do niej: Przyjdź? Czy uważacie za święty zepsuty kult jakiegoś Izraelity, ofiarowującego w Świątyni resztki swych przyjemności, chodzącego w obecności Boga i wzywającego Go Jego, Najczystszego duszą i ciałem, w których roi się od grzechów jak od robaków?
Nie. Zaprawdę powiadam wam, że doskonałe świętokradztwo jest w tym Izraelicie, który nieczystą duszą wypowiada na próżno Imię Boże. A wypowiadacie je na próżno, kiedy nie będąc głupimi stan waszej duszy sprawia, że wymawiacie je bezużytecznie. O! Widzę zagniewane oblicze Boga odwracającego się z obrzydzeniem w drugą stronę, gdy jakiś obłudnik wzywa Go, gdy ktoś wymawia Jego Imię, nie nawracając się! Doznaję przerażenia Ja, który przecież nie zasługuję na ten Boży gniew.
Odczytuję w niejednym sercu tę myśl: W takim razie, poza całkiem małymi dziećmi, nikt nie może wzywać Boga, bo w człowieku jest tylko nieczystość i grzech. Nie. Nie mówcie tak. To właśnie przez grzeszników Imię [Boże] powinno być wzywane. [Mają Go] wzywać ci, którzy czują się duszeni przez szatana i chcą się wyzwolić z grzechu i od Zwodziciela. Którzy chcą. To zamienia świętokradztwo w ryt: pragnienie uzdrowienia; wzywanie Potężnego dla doznania przebaczenia i uzdrowienia; wzywanie Go, aby zmusić Zwodziciela do ucieczki.
Powiedziano w Księdze Rodzaju, że wąż skusił Ewę w godzinie, gdy Pan nie przechadzał się po Edenie. Gdyby Bóg był w Edenie, szatan nie mógłby tam przebywać. Gdyby Ewa zawołała Boga, szatan uciekłby. Miejcie zawsze w sercu tę myśl i szczerze wzywajcie Pana. To Imię jest zbawieniem. Wielu z was chce wejść do rzeki, aby się oczyścić. Ale oczyszczajcie bez przerwy serca wypisując w nich miłością słowo Bóg. Niech nie będzie kłamliwych modlitw. Nigdy praktyk z rutyny. Ale sercem, myślą, czynami, całym sobą wypowiadajcie to Imię Bóg. Wymawiajcie je, abyście nie byli sami. Mówcie je, aby doznać wsparcia. Wypowiadajcie je dla uzyskania przebaczenia.
Zrozumcie sens słowa Bożego na Synaju: na próżno. To oznacza, że wymawia się Imię Bóg nie zamieniając go w dobro. Wtedy jest grzechem. Nie jest [wymawiane] na próżno, gdy uderzenia waszego serca w każdej minucie dnia, wszystkie szlachetne czyny, potrzeba, pokusa i cierpienie sprowadzają wam na wargi dziecięce słowo miłości i mówicie: Przyjdź, mój Boże! Wtedy, zaprawdę, nie grzeszycie wymawiając święte Imię Boże.»
#Dekalog
Poemat Boga Człowieka
Maria Valtorta
Film znajduje się w katalogu: Dekalog
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje