Dodał: Smiem_Watpic
Po kilkukrotnym odsłuchaniu kawałka z garniturem który ma wartość logiczną doszedłem do wniosku że poświęciłem sens na rzecz niejasnego i kiepsko ujętego żartu :D .
Więc pozwólcie że wyjaśnię! Mam na myśli to że informacja ten garnitur jest elegancki jest transmitowana w ten sam sposób co ten Bóg jest prawdziwy. Żadne inne twierdzenia na temat prawdy nie rządzą się tymi prawami. Przy normalnym twierdzeniu na temat prawdziwego stanu rzeczy możemy go zweryfikować, eksperymentalnie przetestować, lub wydedukować. Jednak w przypadku twierdzeń religijnych, jest inaczej. Tutaj polega się na tym by wielokrotnie kogoś wyeksponować na kazanie, lub pismo, i trzyma się kciuki że wierzenie się do dzieciaka przylepi.
W tym tygodniu wypuszczę drugą część moich przemyśleń nad tym jak wbija się religijne koncepty w mózgi dzieci.
Więc pozwólcie że wyjaśnię! Mam na myśli to że informacja ten garnitur jest elegancki jest transmitowana w ten sam sposób co ten Bóg jest prawdziwy. Żadne inne twierdzenia na temat prawdy nie rządzą się tymi prawami. Przy normalnym twierdzeniu na temat prawdziwego stanu rzeczy możemy go zweryfikować, eksperymentalnie przetestować, lub wydedukować. Jednak w przypadku twierdzeń religijnych, jest inaczej. Tutaj polega się na tym by wielokrotnie kogoś wyeksponować na kazanie, lub pismo, i trzyma się kciuki że wierzenie się do dzieciaka przylepi.
W tym tygodniu wypuszczę drugą część moich przemyśleń nad tym jak wbija się religijne koncepty w mózgi dzieci.