Dodał: Gazeta.pl
SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
Ponad 200 km/h pędził kierowca maserati po autostradzie A-2. Nie wiedział, że tuż za nim jadą policjanci w nieoznakowanym radiowozie. W jednej chwili zdobył prawie połowę punktów karnych „potrzebnych" do zatrzymania prawa jazdy.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego patrolowali nieoznakowaną skodą octavią autostradę A-2 w sobotnie popołudnie. Około 15:35 zauważyli szybko poruszające się maserati. Postanowili skontrolować prędkość pędzącego auta. Już pierwszy pomiar wykazał znaczne przekroczenie prędkości przez kierującego.
policjanci zmierzyli prędkość maserati jeszcze trzykrotnie -- za każdym razem prędkość była większa. Ostatni pomiar wykazał prawie 220 km/h.
Kierujący 29-letni mieszkaniec Warszawy dostał 500 zł mandatu, a na jego konto powędrowało 10 punktów karnych. Jak powiedział policjantom maserati ma potężny silnik i po prostu nie czuł prędkości.
Ponad 200 km/h pędził kierowca maserati po autostradzie A-2. Nie wiedział, że tuż za nim jadą policjanci w nieoznakowanym radiowozie. W jednej chwili zdobył prawie połowę punktów karnych „potrzebnych" do zatrzymania prawa jazdy.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego patrolowali nieoznakowaną skodą octavią autostradę A-2 w sobotnie popołudnie. Około 15:35 zauważyli szybko poruszające się maserati. Postanowili skontrolować prędkość pędzącego auta. Już pierwszy pomiar wykazał znaczne przekroczenie prędkości przez kierującego.
policjanci zmierzyli prędkość maserati jeszcze trzykrotnie -- za każdym razem prędkość była większa. Ostatni pomiar wykazał prawie 220 km/h.
Kierujący 29-letni mieszkaniec Warszawy dostał 500 zł mandatu, a na jego konto powędrowało 10 punktów karnych. Jak powiedział policjantom maserati ma potężny silnik i po prostu nie czuł prędkości.
