Dodał: Sport.pl
Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo
W Teatrze Studio w cyklu debat Radia TOK FM rozmawialiśmy o kibicach. Czy jest z nimi problemem, jak bezpieczne są polskie stadiony, co ma polityka do kibicowania i czy wszyscy kibice to od razu kibole. Kilku gości miało dość radykalne zdanie na temat kibiców piłki nożnej i bezpieczeństwa na stadionach. M.in. Dariusz Matuszak z Krajowej Izby Sportu, który stwierdził, że na trybunach są i gangsterzy i takich należy eliminować. Przeciwko generalizowaniu i wrzucaniu wszystkich od jednego worka było duże grono uczestników debaty. - Jestem kibicem Legii, ale ze swoimi 158 cm wzrostu jakoś nie przystaję do obrazu przeciętnego chuligana. Nas kiboli, na wysokich stanowiskach urzędniczych jest bardzo wielu. Nie zgadzam się z tym, że mecz to 90 minut bluzgów, bo ja tego nie słyszę - mówi Anna Dyner z Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych. Każe nazywać siebie 'Kibolką', nawiązuje też do stadionu zamkniętego przez wojewodę mazowieckiego. - Ktoś pozbawia mnie rozrywki, karząc tak naprawdę za zamiar, który trzeba mi udowodnić. Jeśli będę miała dziecko, będzie chodziło ze mną od oseska - dodaje Dyner. Głos zabrali także Adam Soroko z ministerstwa sportu, Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa, Krzysztof Liedel, wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, dr Dariusz Łapiński, koordynator ds. kibiców w PZPN oraz dr Seweryn Dmowski z Fundacji Centrum Badań nad Futbolem.
W Teatrze Studio w cyklu debat Radia TOK FM rozmawialiśmy o kibicach. Czy jest z nimi problemem, jak bezpieczne są polskie stadiony, co ma polityka do kibicowania i czy wszyscy kibice to od razu kibole. Kilku gości miało dość radykalne zdanie na temat kibiców piłki nożnej i bezpieczeństwa na stadionach. M.in. Dariusz Matuszak z Krajowej Izby Sportu, który stwierdził, że na trybunach są i gangsterzy i takich należy eliminować. Przeciwko generalizowaniu i wrzucaniu wszystkich od jednego worka było duże grono uczestników debaty. - Jestem kibicem Legii, ale ze swoimi 158 cm wzrostu jakoś nie przystaję do obrazu przeciętnego chuligana. Nas kiboli, na wysokich stanowiskach urzędniczych jest bardzo wielu. Nie zgadzam się z tym, że mecz to 90 minut bluzgów, bo ja tego nie słyszę - mówi Anna Dyner z Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych. Każe nazywać siebie 'Kibolką', nawiązuje też do stadionu zamkniętego przez wojewodę mazowieckiego. - Ktoś pozbawia mnie rozrywki, karząc tak naprawdę za zamiar, który trzeba mi udowodnić. Jeśli będę miała dziecko, będzie chodziło ze mną od oseska - dodaje Dyner. Głos zabrali także Adam Soroko z ministerstwa sportu, Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa, Krzysztof Liedel, wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, dr Dariusz Łapiński, koordynator ds. kibiców w PZPN oraz dr Seweryn Dmowski z Fundacji Centrum Badań nad Futbolem.