Dodał: Sport.pl
Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo
4 kwietnia na gali w Moskwie Łukasz Janik stanie do walki z Denisem Lebiediewem o pas federacji WBA w kategorii junior ciężkiej. Rosjanin we wrześniu ubiegłego roku walczył z innym Polakiem - Pawłem Kołodziejem, którego znokautował już w drugiej rundzie. Czy tym razem nie będzie powtórki z rozrywki. - Różnie może być. Janik nie jest cesarzem defensywy, ale do odważnych świat należy. Dobrze, że wziął pojedynek z Rosjaninem - mówi Radosław Leniarski z 'Gazety Wyborczej'.
4 kwietnia na gali w Moskwie Łukasz Janik stanie do walki z Denisem Lebiediewem o pas federacji WBA w kategorii junior ciężkiej. Rosjanin we wrześniu ubiegłego roku walczył z innym Polakiem - Pawłem Kołodziejem, którego znokautował już w drugiej rundzie. Czy tym razem nie będzie powtórki z rozrywki. - Różnie może być. Janik nie jest cesarzem defensywy, ale do odważnych świat należy. Dobrze, że wziął pojedynek z Rosjaninem - mówi Radosław Leniarski z 'Gazety Wyborczej'.