Dodał: Sport.pl
Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo
Wimbledon 2015. Agnieszka Radwańska przegrała z Garbine Muguruzą. Polka przegrywała już 2:6 i 1:3 w drugim secie, ale zdołała doprowadzić do wyrównania. W trzeciej, najbardziej efektownej partii lepsza okazała się Hiszpanka, która o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł grać będzie z Sereną Williams lub Marią Szarapową. - Jeżeli chodzi o grę Agnieszki, trzeba przyznać, że wykorzystała słabość przeciwniczki, która popełniła 3 niewymuszone błędy. Widać było, że Radwańska prowadziła Muguruzę, że Hiszpanka zestresowała się i zaczęła grać bardzo chaotycznie. To napędziło Agnieszkę, było u niej widać dużo pozytywnego myślenia. W trzecim secie Muguruza zdominowała Polkę, głównie jeżeli chodzi o siłę: przede wszystkim bardzo dobrze serwowała. U Agnieszki niestety pierwszy serwis nie był tak skuteczny, to jest coś nad czym można popracować. Jeżeli chodzi o cały Wimbledon 2015 Agnieszka sprawowała się bardzo dobrze, widać, że lubi ten turniej, pasuje jej ta nawierzchnia - komentuje Katarzyna Strączy, była tenisistka.
Wimbledon 2015. Agnieszka Radwańska przegrała z Garbine Muguruzą. Polka przegrywała już 2:6 i 1:3 w drugim secie, ale zdołała doprowadzić do wyrównania. W trzeciej, najbardziej efektownej partii lepsza okazała się Hiszpanka, która o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł grać będzie z Sereną Williams lub Marią Szarapową. - Jeżeli chodzi o grę Agnieszki, trzeba przyznać, że wykorzystała słabość przeciwniczki, która popełniła 3 niewymuszone błędy. Widać było, że Radwańska prowadziła Muguruzę, że Hiszpanka zestresowała się i zaczęła grać bardzo chaotycznie. To napędziło Agnieszkę, było u niej widać dużo pozytywnego myślenia. W trzecim secie Muguruza zdominowała Polkę, głównie jeżeli chodzi o siłę: przede wszystkim bardzo dobrze serwowała. U Agnieszki niestety pierwszy serwis nie był tak skuteczny, to jest coś nad czym można popracować. Jeżeli chodzi o cały Wimbledon 2015 Agnieszka sprawowała się bardzo dobrze, widać, że lubi ten turniej, pasuje jej ta nawierzchnia - komentuje Katarzyna Strączy, była tenisistka.