Dodał: ewa-cyganek
Po dwóch latach od zniknięcia Ashton Pelham-Martyn powraca do Mardanu z odzyskanymi karabinami (1875 r.). Dowództwo wymierzając mu łagodną karę za niesubordynację zesłało go do obozu wojskowego w Rawalpindi, gdzie poznał przyjaciela Waltera Hamiltona.
Wkrótce przydzielono mu zadanie eskortowania orszaku ślubnego dwóch sióstr władcy Karidkotu do Bitoru. W trakcie wykonywania tej długiej (jak się okazało - ośmiomiesięcznej) misji Ash dowiedział się mimochodem ku swemu zaskoczeniu, że Karidkot to w rzeczywistości dawne księstwo Gulkot, jedna z eskortowanych przez niego księżniczek - Szuszila - to córka tej samej żony rany, która wydała wyrok na niego kiedy był Ashokiem, zaś druga - jego przyjaciółka Andżuli, która ma teraz osiemnaście lat. Jeszcze bardziej zdziwiło go to, że na audiencji u księżniczek nie poznał Andżuli w tej (jak uważał) pięknej kobiecie jaką ujrzał. Pod koniec wizyty udał, że podnosi coś co Andżuli upuściła, a co było połową medalionu jaki mu przed laty dała. Księżniczka wyraziła podziękowanie, ale szybko zorientowała się, że swoją połowę nosi ciągle na szyi, co wprowadziło ją w zakłopotanie. Widząc to Ash szybko udał się do swego namiotu. Jeszcze tej samej nocy Andżuli złożyła mu po kryjomu wizytę, by dowiedzieć się skąd ma ten przedmiot, który dała swemu przyjacielowi i czy wszystko z nim i jego matką dobrze. Dochodzi wówczas między mini do rozmowy, w której Ash stara się jej udowodnić, że to on jest dawnym Ashokiem. Ona z początku mu nie wierzy, ale w końcu dociera do niej, że mówi prawdę.
Pod koniec misji Ash doszedł do wniosku, że kocha Andżuli, ale jednocześnie nie wie, czy i ona czuje to samo do niego. Wątpliwości rozwiały się, kiedy zaskoczeni na wieczornych przejażdżkach konnych (miał on wtedy obowiązek czuwać nad jej bezpieczeństwem) przez burzę piaskową, schronili się w jaskini. Doszło w niej między nimi do zbliżenia, po którym Andżuli wyjawiła mu, że go też kocha. Ash zaproponował jej, by z nim uciekła i by mogli żyć we dwoje, ale Andżuli odmawia. Tłumaczy mu, że obiecała towarzyszyć swej przyrodniej siostrze Szuszili przeznaczonej na pierwszą żonę rany Bitoru, ponieważ Szuszila panicznie boi się, że zostanie spalona na stosie pogrzebowym męża (zwyczaj Sati). Ash stara się jej to wyperswadować; mówi że Szuszila jest wystarczająco dorosła, sama sobie poradzi w Bitorze, a jej pomoc i poświęcenie ma za nic. Ale do Andżuli to nie przemawia.
Ostatecznie dochodzi do małżeństwa między władcą Bitoru a księżniczkami. Bohater nie może temu zapobiec i tylko przygląda się z bólem serca.
Wkrótce przydzielono mu zadanie eskortowania orszaku ślubnego dwóch sióstr władcy Karidkotu do Bitoru. W trakcie wykonywania tej długiej (jak się okazało - ośmiomiesięcznej) misji Ash dowiedział się mimochodem ku swemu zaskoczeniu, że Karidkot to w rzeczywistości dawne księstwo Gulkot, jedna z eskortowanych przez niego księżniczek - Szuszila - to córka tej samej żony rany, która wydała wyrok na niego kiedy był Ashokiem, zaś druga - jego przyjaciółka Andżuli, która ma teraz osiemnaście lat. Jeszcze bardziej zdziwiło go to, że na audiencji u księżniczek nie poznał Andżuli w tej (jak uważał) pięknej kobiecie jaką ujrzał. Pod koniec wizyty udał, że podnosi coś co Andżuli upuściła, a co było połową medalionu jaki mu przed laty dała. Księżniczka wyraziła podziękowanie, ale szybko zorientowała się, że swoją połowę nosi ciągle na szyi, co wprowadziło ją w zakłopotanie. Widząc to Ash szybko udał się do swego namiotu. Jeszcze tej samej nocy Andżuli złożyła mu po kryjomu wizytę, by dowiedzieć się skąd ma ten przedmiot, który dała swemu przyjacielowi i czy wszystko z nim i jego matką dobrze. Dochodzi wówczas między mini do rozmowy, w której Ash stara się jej udowodnić, że to on jest dawnym Ashokiem. Ona z początku mu nie wierzy, ale w końcu dociera do niej, że mówi prawdę.
Pod koniec misji Ash doszedł do wniosku, że kocha Andżuli, ale jednocześnie nie wie, czy i ona czuje to samo do niego. Wątpliwości rozwiały się, kiedy zaskoczeni na wieczornych przejażdżkach konnych (miał on wtedy obowiązek czuwać nad jej bezpieczeństwem) przez burzę piaskową, schronili się w jaskini. Doszło w niej między nimi do zbliżenia, po którym Andżuli wyjawiła mu, że go też kocha. Ash zaproponował jej, by z nim uciekła i by mogli żyć we dwoje, ale Andżuli odmawia. Tłumaczy mu, że obiecała towarzyszyć swej przyrodniej siostrze Szuszili przeznaczonej na pierwszą żonę rany Bitoru, ponieważ Szuszila panicznie boi się, że zostanie spalona na stosie pogrzebowym męża (zwyczaj Sati). Ash stara się jej to wyperswadować; mówi że Szuszila jest wystarczająco dorosła, sama sobie poradzi w Bitorze, a jej pomoc i poświęcenie ma za nic. Ale do Andżuli to nie przemawia.
Ostatecznie dochodzi do małżeństwa między władcą Bitoru a księżniczkami. Bohater nie może temu zapobiec i tylko przygląda się z bólem serca.