Zepsute latarnie, brak oświetlenia przy skrzyżowaniu ulic Górniczej z Dwornickiego, który trwa już parę miesięcy to ogromny problem dla tutejszych mieszkańców. Jak tłumaczy nam mieszkaniec ul. Dwornickiego pan Mirosław, już w czerwcu zgasły niektóre latarnie oświetlające tę drogę i do tej pory na ulicy trwają egipskie ciemności.

Do naszej redakcji zgłosił się pan Mirosław z prośbą o interwencję w sprawie zepsutych latarni oświetlających ulicę Dwornickiego i jednocześnie tamtejszych zarośniętych terenów, które przez brak oświetlenia stwarzają dla mieszkańców zagrożenie na przykład przed dzikami, które są częstymi ich gośćmi.

Mieszkańcy, którzy wychodzą do pracy jeszcze o zmroku bądź wracają późno wieczorem zwyczajnie boja się iść tą ulicą, bo jest strasznie ciemno.

Jak powiedział nam pan Mirosław, problem zgłaszany był do MZDiM już niejednokrotnie, ale niestety latarnie jak nie świeciły, to nie świecą dalej. Problem pozostał wraz ze strachem i złością mieszkańców.

Mamy tutaj ogromny problem już od czerwca. Oczywiście od razu było to zgłaszane do MZDiM. Nie mamy tutaj oświetlenia, połowę latarni na ulicy Dwornickiego jest zepsuta. Pomimo zgłoszeń nikt nie interesuje się tym problemem, a my mieszkańcy tejże ulicy po prostu boimy się po zmroku tu chodzić. Wielu z nas ma pracę, do której wychodzi wczas rano, kiedy jest ciemno, dodatkowo brak tych latarni, stwarza dla mieszkańców zagrożenie. Nie mówiąc już, o dzikach, których nie widać jak są w krzakach, bo latarnie nie świecą.- powiedział pan Mirosław.

Napisaliśmy w tej sprawie do MZDiM, otrzymaną odpowiedź opublikujemy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl