Wernisaż Anny Garbat00:03:54
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Klub To i Owo przy SM Górnik zawsze celnie dobiera artystów, których prace prezentuje. Tym razem nie było inaczej, ale na dokładkę równie ciekawie wybrano miejsce na kolejną wystawę. Fotografie Anny Garbat Klub To i Owo prezentuje w Pawilonie 72 przy Al. Piłsudskiego.
Wernisaż odbył się w piątek 1 października. Zgromadziło się liczne grono fascynatów fotografii. Walorem wystawy jest sposób w jaki jest prezentowana. Pomysł jest autorstwa Edyty Lesiak kierowniczki Kubu To i Owo.
Fotografie pani Anny zachwycają atmosferą, aurą niezwykłości, pięknem. Wydawać by się mogło, że są inspirowane muzyką i najpewniej romantyczną.
Ulubionym miejscem pracy pani Anny nie jest studio fotograficzne a plener. W miejscach dla przeciętnego śmiertelnika piekielnie nieciekawych pani Anna odnajduje aurę tajemniczości.
Rzecz oczywista plener plenerowi nierówny, jeden może okazać się najzupełniejszym nieporozumieniem, inny zaś to wielkie odkrycie i plan marzeń.
Prace z modelem do łatwych nie należą, model może mieć zły nastrój lub nieco kaprysić.
Czy w pracy fotografa dla pani Anny istotny jest sukces czy najważniejsza jest radość z tworzenia i kreacji?
Modelki o pani Annie mówią wyłącznie dobrze, dostrzegają jej biegłość warsztatową, wyrozumiałość i miłą atmosferę, którą tworzy podczas sesji.
Wystawa niebanalnych i arcy oryginalnych fotografii pani Anny Garbat rozwiewa nudę i szarzyznę zakupów, świetnie dobrane miejsce. Nikt nie przejdzie obojętnie. Pomyśleć tylko, że oko wspaniałego fotografa z nawet przeciętnego i byle jakiego pleneru wyczarować może takie cuda. Świat staje zaskakująco piękny. Przekonajcie się.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Wernisaż odbył się w piątek 1 października. Zgromadziło się liczne grono fascynatów fotografii. Walorem wystawy jest sposób w jaki jest prezentowana. Pomysł jest autorstwa Edyty Lesiak kierowniczki Kubu To i Owo.
Fotografie pani Anny zachwycają atmosferą, aurą niezwykłości, pięknem. Wydawać by się mogło, że są inspirowane muzyką i najpewniej romantyczną.
Ulubionym miejscem pracy pani Anny nie jest studio fotograficzne a plener. W miejscach dla przeciętnego śmiertelnika piekielnie nieciekawych pani Anna odnajduje aurę tajemniczości.
Rzecz oczywista plener plenerowi nierówny, jeden może okazać się najzupełniejszym nieporozumieniem, inny zaś to wielkie odkrycie i plan marzeń.
Prace z modelem do łatwych nie należą, model może mieć zły nastrój lub nieco kaprysić.
Czy w pracy fotografa dla pani Anny istotny jest sukces czy najważniejsza jest radość z tworzenia i kreacji?
Modelki o pani Annie mówią wyłącznie dobrze, dostrzegają jej biegłość warsztatową, wyrozumiałość i miłą atmosferę, którą tworzy podczas sesji.
Wystawa niebanalnych i arcy oryginalnych fotografii pani Anny Garbat rozwiewa nudę i szarzyznę zakupów, świetnie dobrane miejsce. Nikt nie przejdzie obojętnie. Pomyśleć tylko, że oko wspaniałego fotografa z nawet przeciętnego i byle jakiego pleneru wyczarować może takie cuda. Świat staje zaskakująco piękny. Przekonajcie się.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje