Ku pamięci Giorgi Tevzadze (Crazy Driver BMW M5)00:03:46

    zwiń opis video pokaż opis video
    Dodał: adamozryw
    Mistrz jazdy ulicznej Giorgi Tevzadze, znany jako "Crazy Driver", siedział na miejscu pasażera, samochód stracił panowanie i uderzył w drzewo, niestety zginął w wypadku :-(

    Komentarze

    • avatar

      anonim+ 10  

      I dobrze że to się skończyło. Mogli znacznie więcej osób zabić taką jazdą po mieście. To nie crazy driver tylko idiot driver. odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 9  

      Jednego Debila mniej!! lepiej ze zabil siebie niz mial zabic nie winnychludzi Pajace z BMW odpowiedz

    • avatar

      adamozryw+ 8  

      @anonim: To nie on kierował Debilu!! Dał auto jakiemuś amatorowi, a ten wypierdzielił w drzewo. Wiadomo że to co robił nie było bezpieczne ani mądre, ale patrząc na jego wyczyny wydaje się, że jest człowiekiem nieomylnym, ale to tylko człowiek, nie maszyna... odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 4  

      pewnie jezdzicie lanosami I matizam swojej mamy w gazie pedały I bedziecie tu hejtowac jebac was. RIP GIORGI odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 3  

      umiejętności umiejętnościami ale to musiało się tak
      skończyć ;/ i tak wiele razy mu się udawało odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 2  

      Pierdolone stereotypy o kierowcach/właścicielach BMW... Zyciowy paradoks... zapierdalał po mieście takie drifty kręcił a zgniął jako pasażer... Szkoda człowieka i takiego talentu jaki on miał... Jestem pełen podziwu dla tego co robił i pewnie tam na górze dalej lata bokiem :D Resto In Pace! odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 2  

      " samochód stracił panowanie i uderzył w drzewo" - genialny opis odpowiedz

    • avatar

      Donek_Pileczka+ 2  

      Nareszcie nie ważne kto prowadził on czy kolega od takiej jazdy jest zamknięty tor nie droga publiczna nie wiadomo ile ten kretyn spowodował wypadków bo to że nie walnął dzwona w nikogo nie oznacza że ktoś przestraszony wyczynami tego debila nie przywalił w drzewo !!! odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 1  

      nastepny dobry kierownik zginal bedac na miejscu pasazera... odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 1  

      Tak to bywa gdy daje sie mocny samochód w niepowołane ręce. Dla tego ja mojej 5er nie daje poprowadzić nikomu. odpowiedz

    • avatar

      anonim  

      dopadly go jego demony.. odpowiedz

    • avatar

      anonim  

      Ciekawi mnie czy on interesował się
      drifyami i autami tak jak ja bo ja się interesuje bo mam 13 prawie 13 odpowiedz