Dodał: program7
http://www.program7.pl
To jest tak jak na imprezie takiej gdzie się towarzystwo zbiera, no i jedzą piją, gwar i tak dalej do momentu dopóki nie pokazuje się kelner z rachunkiem. Bo wtedy gwar cichnie, śmiech cichną i wtedy jeden na drugiego spogląda kto będzie płacił. Myślę, że ten moment już nie jest taki odległy.
To jest tak jak na imprezie takiej gdzie się towarzystwo zbiera, no i jedzą piją, gwar i tak dalej do momentu dopóki nie pokazuje się kelner z rachunkiem. Bo wtedy gwar cichnie, śmiech cichną i wtedy jeden na drugiego spogląda kto będzie płacił. Myślę, że ten moment już nie jest taki odległy.