W kraju rządzonym przez żoliborskich socjalistów, umeblowanym przez masonerię, ani wiara, ani rodzina, ani własność na pewno nie są szanowane - mówi reżyser i publicysta Grzegorz Braun w odniesieniu do rządów tzw. dobrej zmiany.

Mamy do czynienia z wyzyskiem fiskalnym jak przed wojną. Rozbudowie ulega aparat państwowy, a za nasze pieniądze stawia się monumenty socjalizmu. W takich warunkach Polska nie może odbić się gospodarczo - zauważa Braun. Jego zdaniem równie źle wygląda polityka zagraniczna. Mamy pełną wasalizację wobec ośrodków zewnętrznych. (...) Przed wojną sanacja przynajmniej popełniała błędy suwerennie. (...) Dziś mamy w kraju anglosaskich żołnierzy. Oni nie wykonują i nie będą wykonywać rozkazów wydanych przez polskie sztaby. Pan prezydent [zwierzchnik sił zbrojnych - przyp. red.] może najwyżej miło do nich przemówić.

W tym kontekście Braun zwraca uwagę na relacje rządu z krajami, które przysłały kontyngenty żołnierzy. Nie rzadziej niż raz w tygodniu jakaś gazeta zaliczana do, jak to się mówi - poważnych gazet, publikuje tekst o tym, że w Polsce demokracja liberalna nie domaga, że wzmagają się tendencje autorytarne. A przecież dowódcy obecnych u nas żołnierzy NATO są generałami i ministrami państw, gdzie piętnuje się działania polskiego rządu. Rodzi to sporo wątpliwości, jednak Braun sugeruje, że w tym chaosie może być porządek. Reżyser wskazuje tu na wypowiedź Zbigniewa Brzezińskiego, który niedawno miał stwierdzić, że obecne rządy w Polsce to sprawa przejściowa. Czy już zapadła decyzja o przełożeniu wajchy na opozycję? A może PiS ma jeszcze coś do wykonania, zanim odda władzę?

Więcej o tym w 24 odcinku serii Dokąd Zmierzamy.
Na program zaprasza gospodarz, Piotr Korczarowski.