Klątwa (Lb 21, 1-3)00:05:51

zwiń opis video pokaż opis video
Dwudziesty pierwszy rozdział Księgi Liczb zaczyna się od dość nietypowej wzmianki która odbiega od toku opowiadania, skoro w tym urywku Izraelici działają samodzielnie, bez Mojżesza.
Pochylimy się nad problematycznym słowem klątwa - Cherem po hebrajsku. Spotkaliśmy już to słowo dwukrotnie: Księga Wyjścia zabraniała składania ofiar obcym bogom (Wj 22, 19 - link, por. Pwt 13,13-19) oraz Księga Kapłańska (Kpł 27 - link) w ostatnim rozdziale uczy, że Cherem jest rzeczą poświęconą Bogu na zawsze - nie można jej odkupić. Skutkiem częstego użycia tego słowa w Księdze Jozuego, klątwa kojarzy nam się z całkowitą zagładą, ale słowo cherem zawiera w sobie kilka znaczeń. Rzecz poświęcona Bogu przechodzi na Jego własność i staje się święta - nie można w żaden sposób jej odzyskać, jej przeznaczeniem jest albo służba Bogu, albo całkowite zniszczenie.
Wspólnota Izraela jest własnością Boga, a więc jest święta, dlatego to co zagraża istnieniu Izraela (na przykład bałwochwalstwo) ma być obłożone klątwą, ma być odcięte i odrzucone, tak jak się bezlitośnie odcina komórki nowotworowe z organizmu.
Później w historii pojawią się kolejne przyczyny obłożenia klątwą: jeśli Izraelita poślubi cudzoziemkę - Cherem! Jeśli kapłan nie może udowodnić swojego pochodzenia od Aarona - Cherem! W tym przypadku cherem oznaczają ekskomunikę, wyrzucenie ze społeczności, nie oznaczają zagłady tego osobnika. Mamy wreszcie cherem ogłoszony w ramach wojny świętej - wówczas wszelki łup jest własnością Boga oraz zakładnicy mają być rzeczywiście zgładzeni. Dla waszego spokojnego snu od razu zaznaczam, że takie prawo nigdy nie zostało dokonane w historii. Prawo klątwy posiada bardziej odcień religijny niż wojenny i nigdy nie zostało zastosowane z upodobaniem. To prawo ma na celu przetrwanie wspólnoty i obrona przed wielkim niebezpieczeństwem duchowym.
Ocieramy się tutaj o temat przemocy. Dzisiejsi chrześcijanie mają trudności z tym zagadnieniem, zresztą problem pojawił się już od początku chrześcijaństwa, skoro w drugim wieku niejaki Marcjon chciał wymazać z Biblii wszelkie ślady przemocy. Kościół potępił teorie Marcjona i stoi na stanowisku, że walka duchowa jest istotnym składnikiem naszego czasu pielgrzymowania po ziemi i nie wolno jej wymazać ani słodzić. Walka, wojna i przemoc są nierozłącznymi składnikami czasu naszej próby, jakiemu jesteśmy poddawani dla naszego wzrostu osobistego i duchowego - nie można od nich uciec, nie należy ich unikać lub pomniejszać.
Krótkie trzy wersety umieszczone na samym początku wędrówki drugiego pokolenia Izraelitów przypomina epizod walki z Amalekiem na początku wędrówki pierwszego pokolenia Izraelitów (Wj 17 - link). Wygrana walka Izraelitów tchnęło w nich nadzieję na pomyślną przyszłość: skoro udało się zwyciężyć w pierwszej potyczce, mogą być dobrej myśli dla zwycięstwa w kolejnych nadchodzących wojnach.
Jak się okaże w następnym odcinku, zwycięstwo w walce zewnętrznej przychodzi łatwiej niż zwycięstwo w walce wewnętrznej. W kolejnym odcinku omówimy bardzo ważne zdarzenie jadowitych węży i wybawienia przychodzącego w zaskakującej formie węża wywyższonego na palu.


Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Liczb Bemidbar Numeri

Komentarze