Dodał: dlaCiebietv
Z redakcją tygodnika CoTydzień i redakcją portalu jaw.pl skontaktowali się mieszkańcy Podłęża zaniepokojeni stanem jednego z przybalkonowych ogródków. Od dawna piętrzą się tam śmieci i odpady, które ewidentnie trafiają tam wprost ze śmietników.
Jak się okazało - śmieci znosi tam właściciel mieszkania, który kompletnie nie przejmuje się uwagami sąsiadów czy Spółdzielni Mieszkaniowej.
W oficjalnym komunikacie, który otrzymaliśmy od spółdzielni czytamy, że informuje, że cały czas prowadzone są działania w kierunku zdyscyplinowania lokatora winnego powstałych zaniedbań. Procedury prawne w tej materii są żmudne a brak jakiegokolwiek
porozumienia z lokatorem jest dodatkowym utrudnieniem. Niemniej zapewniamy, że teren
zostanie oczyszczony i przywrócony do należytego stanu.
W czasie realizacji materiału pracownikom spółdzielni udało się zastać właściciela mieszkania i przekazać mu dokument wzywające go do usunięcia śmieci w czasie najbliższych dwóch tygodni.
Choć sąsiedzi nie chcieli komentować sytuacji przed kamerą, to jak twierdzą - mają nadzieję, że w końcu będą mogli otwierać okna bez obaw o wpadający do mieszkania nieprzyjemny zapach. Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, w mieszkaniu zalega też sporo makulatury, co w oczywisty sposób stanowi realne zagrożenie pożarowe.
Jak się okazało - śmieci znosi tam właściciel mieszkania, który kompletnie nie przejmuje się uwagami sąsiadów czy Spółdzielni Mieszkaniowej.
W oficjalnym komunikacie, który otrzymaliśmy od spółdzielni czytamy, że informuje, że cały czas prowadzone są działania w kierunku zdyscyplinowania lokatora winnego powstałych zaniedbań. Procedury prawne w tej materii są żmudne a brak jakiegokolwiek
porozumienia z lokatorem jest dodatkowym utrudnieniem. Niemniej zapewniamy, że teren
zostanie oczyszczony i przywrócony do należytego stanu.
W czasie realizacji materiału pracownikom spółdzielni udało się zastać właściciela mieszkania i przekazać mu dokument wzywające go do usunięcia śmieci w czasie najbliższych dwóch tygodni.
Choć sąsiedzi nie chcieli komentować sytuacji przed kamerą, to jak twierdzą - mają nadzieję, że w końcu będą mogli otwierać okna bez obaw o wpadający do mieszkania nieprzyjemny zapach. Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, w mieszkaniu zalega też sporo makulatury, co w oczywisty sposób stanowi realne zagrożenie pożarowe.