Notatki z miasta ciszy cz. 4 | prod. Saavane00:03:55

zwiń opis video pokaż opis video
SUBSKRYBUJ kanał klikając w ten link: http://goo.gl/RZktby
PIEKIELNY na FB: https://www.facebook.com/tmkakapiekielny
PIEKIELNY NA INSTA: https://www.instagram.com/piekielnytomasz

Notatki z miasta ciszy to mój sposób na przetrwanie kwarantanny. Postanowiłem, że codziennie wieczorem będę się z Wami dzielił wersami, obserwacją tego, co się dzieje, ale nie tylko - nie zamierzam wciąż mówić o nowej rzeczywistości, będą też bardziej luźne przemyślenia. Te kawałki to moja terapia, moje zmuszanie się codziennie do tego, żeby zrobić coś kreatywnego. Utwory nagrywane w warunkach domowych, więc za ewentualny brak najwyższej jakości z góry Was przepraszam.

Artist: Piekielny
TItle: Notatki z miasta ciszy cz. 4
Music: Saavane

Saavane na YT: https://www.youtube.com/user/saavane

TEKST
Szukam podręcznika o udanych związkach
mój ostatni się spektakularnie rozpadł
I choć wiem doskonale, w którą stronę poszła
to ani przez chwilę nie myślałem, by pójść za nią, zostaw 
Powiedz, czemu myślałem, że jest powietrzem? 
Przecież świat mi dawał znaki, bezskutecznie 
A kiedy ziomal pytał, jak wytrwały jestem, 
mówiłem: Weź nie pytaj, tylko lej te kolejkę
Chyba szukam dobrych duchów, co potrafią leczyć 
te, które znam, chcą bym robił głupie rzeczy
Czemu ich nie wygonię, pytasz? Szczerze?
Bo gdy nam smutno, to wciąż dzwonimy do siebie
Powiedz, czemu myślałem, że miałem wszystko
W końcu zdziwiłem się później, że nam nie wyszło 
I pozostał po tym gruz, gruzowisko straszne
Nie nosiła moich bluz, teraz wszystko jasne

I świat już nie pamięta tamtych dni
Choć dla nas były utrapieniem 
I oby nam się tu spełniały sny
Jak dobrze, ze już nie mam Ciebie 

Szukam podręcznika o udanych związkach
buduję coś na nowo i chcę temu sprostać 
ruszam w drogę, tym razem z tobą 
nie jestem Bogiem, choć dałem słowo 
Nigdy nie byłem silny, ty wiesz jak było 
Dobrze, że już nie muszę grać De Niro 
Pytałaś, czy mam jakieś znaki szczególne? 
Mam pękniętą duszę, oczy puste i ból, wiesz? 

Jestem za stary żeby milczeć kiedy boli coś 
ale za słaby, żeby mówić o tym wprost
Nocami krzyczy we mnie każda przemilczana sprawa 
Rano przez chwilę mam ochotę to naprawiać 
Nie jestem orłem w tym, ale ciągle próbuję
Dla Ciebie częściej niż dla innych kiedykolwiek, uwierz
Ty widzisz, że na co dzień walczę, wrogów multum
Za dużo w życiu niewyrównanych rachunków
Za mało w życiu spraw, które umiałem zamknąć
Niektóre wciąż się gdzieś tam za mną ciągną, znasz to
Lecz nie wiem ile jeszcze razy mam Ci przyrzec
Że chce już być tylko dla Ciebie, to prawdziwe
Uciekam w swoje lasy kiedy czuję, że coś czyha
Między drzewami mogę swobodnie oddychać 
I obiecuję że już jutro będę duży, 
fajnie że nosisz moje bluzy, to dobrze wróży 

I oby zapamiętał świat te dni 
Bo przecież wszystko jest jak trzeba
I oby nam się tu spełniały sny
Jak dobrze jest gdy mamy siebie
więcej

Komentarze