Notatki z miasta ciszy cz. 6 | prod. Zane9800:03:00

zwiń opis video pokaż opis video
SUBSKRYBUJ kanał klikając w ten link: http://goo.gl/RZktby
PIEKIELNY na FB: https://www.facebook.com/tmkakapiekielny
PIEKIELNY NA INSTA: https://www.instagram.com/piekielnytomasz

Notatki z miasta ciszy - posłuchaj całej serii:
https://www.youtube.com/playlist?listPLluFNA5T43NcmTJB5L-VDZrIbrVgalSqJ

Notatki z miasta ciszy to mój sposób na przetrwanie kwarantanny. Postanowiłem, że codziennie wieczorem będę się z Wami dzielił wersami, obserwacją tego, co się dzieje, ale nie tylko - nie zamierzam wciąż mówić o nowej rzeczywistości, będą też bardziej luźne przemyślenia. Te kawałki to moja terapia, moje zmuszanie się codziennie do tego, żeby zrobić coś kreatywnego. Utwory nagrywane w warunkach domowych, więc za ewentualny brak najwyższej jakości z góry Was przepraszam.

Artist: Piekielny
TItle: Notatki z miasta ciszy cz. 6
Music: Zane98

Zane98 na YT: https://www.youtube.com/channel/UCgPXCMQyQJr0GZoHcFSBfyA

TEKST:
Zamykam oczy i próbuję czytać
Zamykam oczy i staram się widzieć
Zamykam przeszłość w końcu, by oddychać
Tak mówię tylko, kiepsko mi to idzie

Czasami chciałbym zadzwonić do Ciebie znów 
Zapytać, czemu wszystko strzelił chuj, lecz użyć lżejszych słów 
Może spytać, czy Ci lepiej jest
I się pożegnać, zanim zdążysz spytać o to mnie
Czasami mam ochotę umrzeć głośno 
Tak by każdy dzielił się tu taką wiadomością
Niech mówią o mnie, niech się w końcu dowie świat 
Że nikt nie robi tego tutaj, jak to robię ja
Czasami chodzę nocą między bloki 
Dookoła smutek wciąż i Ci Ci ciche kroki
Mijam dwóch typów, dziś powiem nieco skromniej
ze cokolwiek gadają, na pewno nie mówią o mnie
Czasami siedzę nocą na balkonie
Aż dziw, że nie zacząłem jarać jeszcze, co nie?
Uspokaja mnie ta cisza, przygasłe kolory
Poza tym słabo śpię, więc chociaż mam co robić

Zamykam oczy i próbuje czytać 
Zamykam oczy i staram się widzieć
Zamykam przeszłość w końcu by oddychać
Tak mówię tylko, kiepsko mi to idzie

Nie jestem pewien, czy rozumiem, czemu nie gadamy 
Choć dla Was pewnie to ja stałem się wyobcowany
Szkoda, że nie chcecie zrozumieć, że już miałem dość
Tego poczucia, że ja jestem jak niechciany gość 
Z biegiem lat narasta we mnie
Chęć do uciekania wtedy, gdy nie czuje pewnie się
Uczę się też, jak unikać 
Rozmów z ludźmi, z których nic zupełnie nie wynika
Wszędzie jakieś lekcje 
A przecież mówiłem, że ja nie jestem już dzieckiem
Wszędzie konsekwencje 
A przecież mówiłem, że pierdolę to, co będzie
Nigdzie dłoni kumpla
Znajdzie się tu wtedy, gdy piątek i jakaś wódka 
Boże, jak mnie wkurwia
To, że lubię wyjść i się najzwyczajniej uchlać
Próbuję to stłamsić
Wspominam dziś częściej o tym, że mnie to już martwi,
Więc może w końcu rzucę alko 
Z tym, że głupio tak wychodzić z pustymi na balkon
Zaglądam w siebie dzisiaj częściej, bo chcę wiedzieć wszystko 
Słucham o rzeczach, które kiedyś bym omijał, nic to
Widocznie przechodzę przez most, widzę drugi brzeg 
Lata czekałem na to, chyba jestem gotów wiesz?
więcej

Komentarze