Dodał: Kamilant
Dokument.
Za Filmwebem:
Generał Idi Amin Dada, odpowiedzialny za śmierć 300 000 ludzi (!), pozwala się filmować francuskiej ekipie filmowców. Jego intencją jest rzecz jasna zaprezentowanie się w jak najlepszym świetle. Filmowcy nie mają więc wolnej ręki i muszą filmować albo jego długie tyrady, albo popisowe militarne parady, które stały się główną rozrywką mieszkańców kraju. Jednak pomimo starań Idi Amina, by wypaść sympatycznie i racjonalnie, z samych jego wypowiedzi bardzo szybko wynika, że jest absolutnym megalomanem i nie znoszącym sprzeciwu despotą. Jakkolwiek by na to spojrzeć, nie sposób nazwać jego polityki racjonalną. Podczas tego samego posiedzenia domaga się najpierw od swoich ministrów samodzielności (Nie zwracajcie się ze wszystkim do mnie. Myślcie samodzielnie!), a po chwili stwierdza, że o wszystko należy się go pytać (Jestem dostępny pod telefonem całą dobę. Dzwońcie o każdej porze. O wszystkim muszę wiedzieć!). Ufny w potęgę militarną kraju, zamierza wypowiedzieć wojnę Izraelowi (Hitler wymordował wielu Żydów. Niestety nie wszystkich.). Jeśli nie uda się podbić świata, zadowoli się Afryką.
Podczas gdy dyktator ględzi od rzeczy, kalecząc język angielski (choć trzeba przyznać, że jest komunikatywny), z jego rozkazu traci życie setki ludzi. Tego niestety nie można było sfilmować... Tym niemniej z demaskatorskiego autoportretu skorzystali wiele lat później twórcy filmu OSTATNI KRÓL SZKOCJI, który przyniósł Oscara Forestowi Whitakerowi, odtwórcy roli obłąkanego generała.
Za Filmwebem:
Generał Idi Amin Dada, odpowiedzialny za śmierć 300 000 ludzi (!), pozwala się filmować francuskiej ekipie filmowców. Jego intencją jest rzecz jasna zaprezentowanie się w jak najlepszym świetle. Filmowcy nie mają więc wolnej ręki i muszą filmować albo jego długie tyrady, albo popisowe militarne parady, które stały się główną rozrywką mieszkańców kraju. Jednak pomimo starań Idi Amina, by wypaść sympatycznie i racjonalnie, z samych jego wypowiedzi bardzo szybko wynika, że jest absolutnym megalomanem i nie znoszącym sprzeciwu despotą. Jakkolwiek by na to spojrzeć, nie sposób nazwać jego polityki racjonalną. Podczas tego samego posiedzenia domaga się najpierw od swoich ministrów samodzielności (Nie zwracajcie się ze wszystkim do mnie. Myślcie samodzielnie!), a po chwili stwierdza, że o wszystko należy się go pytać (Jestem dostępny pod telefonem całą dobę. Dzwońcie o każdej porze. O wszystkim muszę wiedzieć!). Ufny w potęgę militarną kraju, zamierza wypowiedzieć wojnę Izraelowi (Hitler wymordował wielu Żydów. Niestety nie wszystkich.). Jeśli nie uda się podbić świata, zadowoli się Afryką.
Podczas gdy dyktator ględzi od rzeczy, kalecząc język angielski (choć trzeba przyznać, że jest komunikatywny), z jego rozkazu traci życie setki ludzi. Tego niestety nie można było sfilmować... Tym niemniej z demaskatorskiego autoportretu skorzystali wiele lat później twórcy filmu OSTATNI KRÓL SZKOCJI, który przyniósł Oscara Forestowi Whitakerowi, odtwórcy roli obłąkanego generała.