Dodał: Grzegorz_Cholewa1
W Typhoon Club mamy grupę uczniów, którzy muszą spędzić noc uwiezieni w szkole, ponieważ nadciąga tajfun. Ciekawe, ze w tym samym roku John Hughes nakręcił Breakfast Club - choć oczywiście o żadnym plagiacie z jednej czy drugiej strony nie może być mowy! Za to w obu tych filmach do głosu dochodzi młodzież sprzeciwiająca się autorytetom dorosłych. I zarówno w japońskim jak i amerykańskim słychać znakomitą muzykę.