Balsa dochodzi do wniosku, że Chagum nadal za bardzo wyróżnia się w tłumie zwykłych ludzi i prosi Toyę, aby ten wziął go pod swoje skrzydła i nauczył go załatwiania sprawunków. Nowemu uczniowi nauka idzie bez problemów, aż chłopcy napotykają grupę ludzi oferujących udział w ulicznej grze na pieniądze. Toya dochodzi wtedy do wniosku, że to będzie idealna lekcja życia dla Chaguma, jednak wówczas nie przeczuwa jeszcze, że Chagum nie będzie tego dnia jedynym, który otrzyma lekcję życia.