Po kolejnej, pełnej poświęcenia udanej akcji Superdetektywi zostają bez skuterów. Tygrys wymyśla środek zastępczy: rowerki treningowe. Kubuś i pomysłodawca Tygrys są ze swoich pojazdów zadowoleni, natomiast Tosia otrzymuje rowerek na czterech kółkach i nie nadąża za przyjaciółmi na drodze. Gdy Tygrys proponuje zdjęcie opóźniających jazdę kółek, Tośka nie zgadza się, gdyż nie umie bez nich jeździć...
Żółw dochodzi do wniosku, że skorupa nie jest mu już potrzebna i tylko przeszkadza. Wzywa Superdetektywów, aby pomogli mu znaleźć nowe, zabawne zajęcia, które można robić bez skorupy. Kiedy stwierdza, że nie może już przytulić Jeżulki, zaczyna się zastanawiać, czy jego decyzja nie była zbyt pochopna.