NWO - Zaplanowane Zwiedzenie #300:48:26

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: TOMI3356
Prawda niczego się nie wstydzi i nie musi się ukrywać

W 1859 francuski Cardinal Jacques CrétineauJoly opublikował zdobyte przez Watykan masońskie dokumenty w książce Kościół Rzymski w obliczu rewolucji / The Roman Church facing the Revolution. Dokumenty te pochodziły z loży masońskiej nazwanej Alta Vendita. W 1885, 26 lat później, Msgr George Dillon opublikował angielski przekład tych dokumentów w książce Wielka masoneria wschodnia zdemaskowana jako tajna siła za komunizmem / Grand Orient Freemasonry Unmasked as the Secret Power Behind Communism.

Jak czytamy w tych dokumentach, loża masońska Alta Vendita otwarcie zadeklarowała, że jej najważniejszym celem jest ten Woltera i rewolucji francuskiej ostateczne zniszczenie katolicyzmu, a nawet koniec chrześcijańskiej idei. Ale ogłoszenie tego zamiaru nie jest celem tego artykułu. Co szczególnie zasługuje na uwagę w tych dokumentach jest jak zamierzają doprowadzić do tej destrukcji. Stała instrukcja Alta Vendita mówi:

Naszym zamiarem nie jest pozyskanie papieży dla naszej sprawy, uczynienie z nich wyznawców naszych zasad, propagatorów naszych idei. To byłoby absurdalne marzenie; i gdyby nawet tak się stało w jakimś stopniu, gdyby np. kardynałowie lub prałaci, z własnej woli lub niespodziewanie, poznali część naszych sekretów, nie może to być zachętą do pragnienia wyniesienia ich na stolicę piotrową. To by nas zrujnowało. Sama ambicja doprowadziłaby ich do apostazji; żądza władzy zmusiłaby ich do poświęcenia nas. Tym o co musimy zabiegać, czego powinniśmy szukać i oczekiwać, tak jak żydzi oczekują na Mesjasza, to papież odpowiadający naszym potrzebom. . .

Wtedy będziemy mogli o wiele pewniej maszerować do ataku na Kościół, niż jedynie z broszurami naszych francuskich braci, czy nawet z angielskim złotem. Chcecie wiedzieć dlaczego? Chodzi o to, że po to by roztrzaskać skałę, na której Bóg zbudował swój Kościół, nie potrzebujemy ani octu Hannibala, ani prochu, ani nawet broni. Żeby tylko któryś z następców Piotra zamoczył w spisku choćby mały palec; i ten mały palec będzie dla naszej krucjaty tak dobry, jak wszyscy Urbanowie II i wszyscy święci Bernardowie chrześcijaństwa.

A zatem, aby zapewnić sobie papieża o odpowiednich cechach, należy go najpierw ukształtować. . . bo ten papież będzie zasługiwał na panowanie przez pokolenie, panowanie o jakim marzymy. Zostawmy na boku starców i ludzi dojrzałych; idźmy do młodych, a jeśli możliwe, nawet do dzieci. . .

Wypracujecie sobie, niskim kosztem, reputację dobrych katolików i prawdziwych patriotów. Ta reputacja sprawi, że nasze doktryny dotrą zarówno do młodego duchowieństwa, jak i głęboko do klasztorów. Po kilku latach, siłą rzeczy, ci młodzi księża przejmą wszystkie funkcje; będą rządzić, utworzą papieską radę, zostaną wezwani do wyboru papieża który będzie rządził. A ten papież, jak większość mu współczesnych, będzie musiał być mniej lub bardziej przesiąknięty zasadami włoskimi i humanitarnymi, które właśnie zamierzamy puścić w obieg.


Tomi

Komentarze