Jakie nieintuicyjne przekonanie niszczy wiele związków? Pewien mechanizm bardzo dokładnie wyjaśnia, jak pogłębiają się uczucia partnera. Niestety, nie jest to podejście, które zna większość par. Wręcz przeciwnie - wyraźnie widać, jak niewiele osób jest tego świadomych. A tym samym mocno szkodzi swojej relacji. Sprawdź koniecznie

Zdobądź więcej wiedzy i wprowadź zmiany do swojego związku: https://www.kryzyszwiazku.pl/

Znajdź mnie
Strona:
http://jakzdobywac.pl - szeroko o relacjach damsko-męskich
Facebook:
http://www.facebook.com/robertmarchel

Kanał na którym jesteś porusza tematykę relacji damsko-męskich - a jeszcze więcej wiedzy w tym temacie znajdziesz w moich kursach, których pełna lista jest dostępna tutaj: https://kursy.jakzdobywac.pl/

Często, kiedy prowadzę konsultacje spotykam się z sytuacją, kiedy mój klient ma niemal pretensje do swojego partnera o to, że on czy ona go już nie kocha.

Przecież powinien się starać, chcieć spędzać z nim czas, dzwonić i pisać, kiedy się nie widzą, inicjować seks - a jednak tego nie robi. Jak tak można? Po co jest w tym związku, jeśli jemu na mnie nie zależy?

I to jest właśnie ten największy błąd: Wymaganie od partnera, żeby Ciebie kochał. Żeby był zainteresowany.

To z tego podejścia wynikają wszystkie inne błędy, które na dłuższą metę łamią równowagę zaangażowania na Twoją niekorzyść, a w konsekwencji mogą zabić uczucia Twojego partnera do Ciebie.

Na wstępie pocieszę Cię, że nawet jeśli czujesz, że Twojej drugiej połówce nie zależy na Tobie już tak jak wcześniej, to nie oznacza, że już nigdy nie będzie jej na Tobie zależało. Najważniejsza jednak w tej sytuacji jest zmiana sposobu patrzenia na to co się dzieje między Wami.

Podstawowy błąd, który popełniają ludzie w takiej sytuacji polega na tym, że wymagają miłości od swojego partnera. Skoro jesteś ze mną to MUSISZ mnie kochać. To MUSISZ poświęcać mi czas. Musisz być dla mnie czuły.

A jednak jak pokazuje praktyka nikt nic nie musi. Ty też nie. Pozwól, że zadam Ci jedno ważne pytanie: Czy możesz na zawołanie przestać kochać swojego partnera? A może potrafisz zakochać się w kimś innym?

Oczywiście nie możesz zrobić żadnej z tych rzeczy. Dlaczego? Bo to czy kogoś kochasz nie zależy od Ciebie. Od kogo w takim razie to zależy? W największej mierze od Twojego partnera. Od tego jaki jest i jak się zachowuje.

Od czego zależy, czy Twój partner kocha Ciebie?

Nie od niego samego. On też nie może sobie powiedzieć: A co mi tam. Znowu go pokocham na maksa - fajnie być znowu na maksa zaangażowanym

To czy on Cię kocha zależy przede wszystkim od Ciebie.

I to jest bardzo dobra wiadomość, bo nawet jeśli teraz pod tym względem nie jest najlepiej, to znaczy, że wszystko jest w Twoich rękach.

To oznacza również, że kiedy zmienisz swoje zachowanie, przestaniesz popełniać błędy i zaczniesz robić rzeczy, które przyciągają Twojego partnera, to on nie będzie miał wyboru - automatycznie na to zareaguje.

Bo tak samo jak on nie może nic zrobić z tym, że traci zainteresowanie - tak również nie będzie mógł nic poradzić na to, że uczucia do Ciebie zaczną wracać - bez względu na to jak bardzo jest uparty.

Wszystko jednak zaczyna się od przejęcia odpowiedzialności przez Ciebie. Skoro teraz czujesz, że Twój partner jest wycofany, to znaczy, że to Ty zrobiłeś coś nie tak. Właśnie dlatego nie możesz wymagać od niego zainteresowania - bo jeśli go nie ma, to Twój partner nie może z tym nic zrobić.

To tak, jakby znudziła Ci się ostatnio gra w szachy i usłyszałabyś narzekanie, że nie chce Ci się grać w szachy. Przecież nie może Ci się nagle zachcieć - to nie Twoja wina, że nie masz w danej chwili na coś ochoty - że czegoś nie czujesz.

Co z tym faktem zrobić? Jak się w takim razie zachować, kiedy Twój partner jest chłodny, nie chce spędzać z Tobą czasu albo nawet nie zawsze odpowiada na Twoje próby kontaktu?

Właśnie o tym mówię znacznie więcej na moim obszernym kursie online: Pokonaj Kryzys w Związku

Jak zawsze zachęcam też do zostawienia komentarza i dania łapki w górę.

A po więcej podobnych filmów w przyszłości, koniecznie subskrybuj ten kanał.
Do zobaczenia
Robert Marchel