Bajka o dobrej zmianie00:03:33

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: Bajkal
Polub nas na Fejsie! https://www.facebook.com/bajki.bajkal

Music by Jason Shaw@ audionautix.com. Released under Creative Commons License 3.0 http://audionautix.com Wytwórnia Baj-Kał: bajkal.kontakt@gmail.com

Audycja jest komentarzem publicystycznym i ma mocno krytyczny i bolesny stosunek do rzeczywistości.
Wklejamy tekst bajki, na wypadek gdyby ktoś chciał go wydrukować i wypełnić na jego odwrocie wniosek o 500 zł na dziecko.

Bajka o dobrej zmianie

Słuchaj dziecię, słuchaj proszę
Nową bajkę ci przynoszę

O tu, blisko, niedaleczko
było przyjemne miasteczko

Różni ludzie w nim mieszkali,
Mądrzy, głupi, duzi, mali
Ale mimo różnic wszelkich
Jakoś się dogadywali

Nagle, huczy rynek cały
"Dziś przyjeżdża cyrk wspaniały!"
Wszystkie panie i panowie
Ucieszeni, co się zowie
"Wreszcie jakaś to odmiana"
"Coś tę nudę przerwie zaraz!"

Rusza wielkie przedstawienie!
Kto pojawi się na scenie?

Najpierw - to prawdziwe dziwo!
Tutaj, pierwszy raz na żywo
Ten android się ukaże
Robi, co mu się rozkaże 

Człowiek ucho - on usłyszy,
Jak w słuchawkę ciężko dyszysz

Pan Psychotrop, was zadziwi
Może trochę jest nerwowy
Ale przecież ciągle widzi
Rzeczy w środku własnej głowy

Kto następny? Mistrz iluzji, 
ten co umie zniknąć tłumy
Było? Nie ma! To jest magia 
niewidziana od komuny

Ogolona baba z brodą!
Co zachwyca swą urodą!

To?... Atrakcja jest cyrkowa
Co się dotknie to popsuje
Raz coś miała publikować,
a drukarka nie drukuje

Wreszcie, wchodzi gwóźdź programu, 
Słynny sztukmistrz z Żoliborza
Ma on taką moc tajemną… 
Gdzie nie spojrzy - tam jest gorzej

Wchodzi, patrzy na publiczność
Robi sztuczkę swą magiczną 

"Proszę pani, proszę pana
Zaszła tutaj DOBRA ZMIANA"

Hokus pokus, czary mary
Już się chwieje namiot stary
Już widownia na pół pęka
Już zaczyna się wojenka

Reszta jest już dobrze znana
Łatwiej rzucić na kolana
Tak publikę podzieloną
Łatwiej rządzić jedną stroną
Niż widownią zjednoczoną...

Wie już o tym każde dziecię
Jak się nie ma nic w budżecie
Ludziom się napędza strachu
Krzyczy o nowym zamachu
Odkopuje stare teczki
O spiskach się gada bajeczki

Na widowni - ludzie głupi
To nie pierwszy cyrk ich łupi
On nie robi nic nowego,
Koleżanko i kolego
Czego by ich poprzednicy
Nie zrobili w tajemnicy

Gdy więc najdzie cię ta myśl
By sąsiada walnąć w pysk
By wysłać kogoś do gazu
By pobuczeć na cmentarzu

Gdy chcesz wyładować gorycz
Wziąć pedała na buciory
Opluć jakiegoś mohera
To zastanów się, cholera

Zamiast pisać z dobrą miną
"Szkoda, że on tu nie zginął"

Miast drwić ze śmierci w samolocie
Lepiej pomyśl o wspólnocie

Bo wspólnotę to masz z nami,
Zwykłymi podatnikami

Nie wstawiaj się za politykiem
Nie bądź głupim fanatykiem

Bo gdy bierzesz się za łby
Gdy jest: oni albo my
W polsko-polskiej walczysz bitwie
To na rękę to jest sitwie

Gdzieś tam w drogiej limuzynie, nad talerzem ośmiorniczek
Gdzieś na raucie finansjery za pieniądze podatnicze
Nad cygarem i burbonem. Tam gdzie się najlepiej grzeszy...
Twój prawdziwy wróg się śmieje. Twój prawdziwy wróg się cieszy...

Film znajduje się w katalogu: BAJKI Baj-kaŁ


Komentarze