Dodał: ZakochanywBiblii
Kontynuujemy nasze czytanie 33 rozdziału Księgi Wyjścia, który będziemy czytać w świetle siedemnastego rozdziału Ewangelii św. Jana, czyli w świetle Jezusowej modlitwy arcykapłańskiej. Rzeczywiście zapisane słowa Księgi Wyjścia dają nam wgląd w intymną przyjaźń Boga z Mojżeszem, podobnie jak Ewangelia św. Jana daje nam wgląd w intymną przyjaźń Ojca z Jezusem, przy czym Ojciec kocha Syna miłością przyjacielską, jak dosłownie podaje tekst janowy (J 5, 20). Treść modlitwy jest zasadniczo taka sama. W pierwszym przypadku Mojżesz prosi Boga o okazanie swojej Chwały, w drugim Jezus prosi Ojca o okazanie Siebie.
Dialog Mojżesza z Bogiem nawiązuje do bezbronności Mojżesza na początku historii wyjścia z Egiptu, kiedy interwencja Mojżesza u Faraona na polecenie Boga poskutkowała tylko pogorszeniem się sytuacji Izraelitów (odsyłam do odpowiedniego odcinka, link). Wówczas zrozpaczony Mojżesz zapytał Boga: Czemu mnie wysłałeś? (Wj 5, 22). W niniejszym przypadku Mojżesz pyta Boga: Mówisz mi, żebym wyprowadził Twój lud, ale kogo poślesz ze mną? Zasadniczo pytanie jest takie same z tą różnicą, że w pierwszym przypadku zło dotykało Izraelitów od zewnątrz, natomiast po kulcie złotego cielca okazało się, że zło wylazło z ludzkiego wnętrza. Dlatego też Mojżesz odczuwa teraz ogromnego osamotnienia, kompletnej bezradności Dopóki wróg był na zewnątrz, można było z nim wojować, ale w jaki sposób walczyć przeciwko wrogowi wewnętrznemu?
Kiedy pod krzakiem gorejącym Mojżesz zapytał Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu? Bóg powiedział: «Ja będę z tobą. Ja cię posłałem» (Wj 3, 11-12, link). Obecnie Bóg dosłownie odpowiada: Moje oblicze pójdzie (w. 14). Oblicze symbolizuje całą osobę. Najwyższą gwarancją sukcesu jest Boża obecność, tak samo zresztą Bóg odpowiedział skargom św. Pawła: Wystarczy ci mojej łaski (2 Kor 12, 9).
Trzynasty werset podkreśla rolę poznania: daj mi POZNAĆ Twoje zamiary, abym POZNAŁ, żeś mi łaskaw. W swojej modlitwie arcykapłańskiej Jezus również podkreślał rolę poznania: A to jest życie wieczne: aby POZNALI Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa (J 17, 3). Taka jest odpowiedź na pytanie Mojżesza o to, z kim Mojżesz ma iść. Odtąd stało się jasne, że należało rozumieć Bożą obietnicę nie jakoby ktoś miał się pojawić obok Mojżesza, tak naprawdę pojawi się ktoś w linii Mojżesza, pracującego w tym samym celu i doprowadzącego Izraelitów do końca rozpoczętej drogi, mianowicie do życia wiecznego. Mojżesz o tym nie wie, ale w tym miejscu przywołuje wsparcie Mesjasza, odkupiciela i wyzwoliciela, które dokona to, co jest możliwe człowiekowi: wykorzenienie zła z serca człowieka.
Ten temat jest ważny, dlatego poświęcimy mu trochę więcej uwagi. Otóż śmierć jest skutkiem grzechu. Człowiek umie grzeszyć, ale nie umie naprawiać skutków grzechu. Za każdym razem, kiedy śmierć zagraża, Bóg musi osobiście interweniować, aby odwrócić sytuację. Dlatego pierwsze tablice świadectwa musiały zostać zniszczone w obliczu apostazji złotego cielca (link), dlatego też Bóg na Krzyżu zgładził grzechy świata. Za każdym razem Bóg bierze na siebie konsekwencje ludzkiego grzechu! Oto Boże miłosierdzie: zamiast natychmiast stosować zasady Prawa, Bóg ODKŁADA w czasie egzekwowanie sprawiedliwości, aby grzesznik miał czas na nawrócenie, aby po upadku podejmował na nowo swoje pielgrzymowanie. Aramejski tłumacz Biblii dobrze to zrozumiał i tak przetłumaczył to modlitwę Mojżesza:
Targum znakomicie odgaduje rozterki Mojżesza. Mojżesz wie, że zazwyczaj każdy jest sądzony według swoich zasług, ale co Bóg w obliczu apostazji zamierza zrobić? Daj mi poznać znaczy daj mi zrozumieć drogi Twojego miłosierdzia. Boże miłosierdzie nie anuluje sprawiedliwości. Prawdą jest, że lud zgrzeszył i powinien ponieść skutki sprawiedliwości, ale oto Bóg daje jeszcze czas na nawrócenie. Prorok Ezechiel wyraził to następującymi słowami:
W obliczu własnej niemocy Mojżesz ostatecznie prosi o obecność Mesjasza wśród ludu: «Jeśli nie pójdziesz sam, to raczej zakaż nam wyruszać stąd. (...) Pójdziesz z nami, gdyż przez to będziemy wyróżnieni ja i Twój lud spośród wszystkich narodów, które są na ziemi» (w. 15-16). Bóg pozytywnie odpowiada na prośbę Mojżesza, obiecuje że weźmie sprawy we własne ręce wtedy, kiedy Mojżesz dopełni swojej misji. Czternasty werset brzmi dosłownie: Moje oblicze pójdzie przed tobą i dam ci odpoczynek. Obiecany odpoczynek to nagroda sprawiedliwych, o której wspominał Targum. Dopiero później pójdzie Moje oblicze - mianowicie Moje Słowo (Memra JHWH), ponieważ Bóg objawia się światu jako Memra. W ukrytych symbolach zapowiadany jest tutaj przyszły Mesjasz, którym będzie Bóg we własnej osobie! W nim poznamy oblicze Boże! W nim Memra JHWH stanie się ciałem, będzie prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, wówczas ten lud stanie się Bożym ludem w nowym, podwójnym znaczeniu - jako własność Boża i też na mocy więzi krwi!
Dialog Mojżesza z Bogiem nawiązuje do bezbronności Mojżesza na początku historii wyjścia z Egiptu, kiedy interwencja Mojżesza u Faraona na polecenie Boga poskutkowała tylko pogorszeniem się sytuacji Izraelitów (odsyłam do odpowiedniego odcinka, link). Wówczas zrozpaczony Mojżesz zapytał Boga: Czemu mnie wysłałeś? (Wj 5, 22). W niniejszym przypadku Mojżesz pyta Boga: Mówisz mi, żebym wyprowadził Twój lud, ale kogo poślesz ze mną? Zasadniczo pytanie jest takie same z tą różnicą, że w pierwszym przypadku zło dotykało Izraelitów od zewnątrz, natomiast po kulcie złotego cielca okazało się, że zło wylazło z ludzkiego wnętrza. Dlatego też Mojżesz odczuwa teraz ogromnego osamotnienia, kompletnej bezradności Dopóki wróg był na zewnątrz, można było z nim wojować, ale w jaki sposób walczyć przeciwko wrogowi wewnętrznemu?
Kiedy pod krzakiem gorejącym Mojżesz zapytał Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu? Bóg powiedział: «Ja będę z tobą. Ja cię posłałem» (Wj 3, 11-12, link). Obecnie Bóg dosłownie odpowiada: Moje oblicze pójdzie (w. 14). Oblicze symbolizuje całą osobę. Najwyższą gwarancją sukcesu jest Boża obecność, tak samo zresztą Bóg odpowiedział skargom św. Pawła: Wystarczy ci mojej łaski (2 Kor 12, 9).
Trzynasty werset podkreśla rolę poznania: daj mi POZNAĆ Twoje zamiary, abym POZNAŁ, żeś mi łaskaw. W swojej modlitwie arcykapłańskiej Jezus również podkreślał rolę poznania: A to jest życie wieczne: aby POZNALI Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa (J 17, 3). Taka jest odpowiedź na pytanie Mojżesza o to, z kim Mojżesz ma iść. Odtąd stało się jasne, że należało rozumieć Bożą obietnicę nie jakoby ktoś miał się pojawić obok Mojżesza, tak naprawdę pojawi się ktoś w linii Mojżesza, pracującego w tym samym celu i doprowadzącego Izraelitów do końca rozpoczętej drogi, mianowicie do życia wiecznego. Mojżesz o tym nie wie, ale w tym miejscu przywołuje wsparcie Mesjasza, odkupiciela i wyzwoliciela, które dokona to, co jest możliwe człowiekowi: wykorzenienie zła z serca człowieka.
Ten temat jest ważny, dlatego poświęcimy mu trochę więcej uwagi. Otóż śmierć jest skutkiem grzechu. Człowiek umie grzeszyć, ale nie umie naprawiać skutków grzechu. Za każdym razem, kiedy śmierć zagraża, Bóg musi osobiście interweniować, aby odwrócić sytuację. Dlatego pierwsze tablice świadectwa musiały zostać zniszczone w obliczu apostazji złotego cielca (link), dlatego też Bóg na Krzyżu zgładził grzechy świata. Za każdym razem Bóg bierze na siebie konsekwencje ludzkiego grzechu! Oto Boże miłosierdzie: zamiast natychmiast stosować zasady Prawa, Bóg ODKŁADA w czasie egzekwowanie sprawiedliwości, aby grzesznik miał czas na nawrócenie, aby po upadku podejmował na nowo swoje pielgrzymowanie. Aramejski tłumacz Biblii dobrze to zrozumiał i tak przetłumaczył to modlitwę Mojżesza:
Targum znakomicie odgaduje rozterki Mojżesza. Mojżesz wie, że zazwyczaj każdy jest sądzony według swoich zasług, ale co Bóg w obliczu apostazji zamierza zrobić? Daj mi poznać znaczy daj mi zrozumieć drogi Twojego miłosierdzia. Boże miłosierdzie nie anuluje sprawiedliwości. Prawdą jest, że lud zgrzeszył i powinien ponieść skutki sprawiedliwości, ale oto Bóg daje jeszcze czas na nawrócenie. Prorok Ezechiel wyraził to następującymi słowami:
W obliczu własnej niemocy Mojżesz ostatecznie prosi o obecność Mesjasza wśród ludu: «Jeśli nie pójdziesz sam, to raczej zakaż nam wyruszać stąd. (...) Pójdziesz z nami, gdyż przez to będziemy wyróżnieni ja i Twój lud spośród wszystkich narodów, które są na ziemi» (w. 15-16). Bóg pozytywnie odpowiada na prośbę Mojżesza, obiecuje że weźmie sprawy we własne ręce wtedy, kiedy Mojżesz dopełni swojej misji. Czternasty werset brzmi dosłownie: Moje oblicze pójdzie przed tobą i dam ci odpoczynek. Obiecany odpoczynek to nagroda sprawiedliwych, o której wspominał Targum. Dopiero później pójdzie Moje oblicze - mianowicie Moje Słowo (Memra JHWH), ponieważ Bóg objawia się światu jako Memra. W ukrytych symbolach zapowiadany jest tutaj przyszły Mesjasz, którym będzie Bóg we własnej osobie! W nim poznamy oblicze Boże! W nim Memra JHWH stanie się ciałem, będzie prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, wówczas ten lud stanie się Bożym ludem w nowym, podwójnym znaczeniu - jako własność Boża i też na mocy więzi krwi!