Dodał: Gazeta.pl
sport.pl prezentuje: - Kochani, dziękuję wam, że zawsze ze mną byliście - mówiła tuż po powrocie z Londynu wzruszona Zofia Noceti-Klepacka na warszawskim Okęciu, gdzie czekali na nią mąż, syn i tłum fanów z kwiatami. - Miałam łzy w oczach, to był najtrudniejszy wyścig w całej mojej 16-letniej karierze - opowiadała windsurferka. Brązowa medalista z Londynu zapowiedziała też, że medal przekaże na licytację na rzecz chorej na mukowiscydozę Zuzi.