Dodał: Gazeta.pl
Sport.pl prezentuje: Wygrywając Grand Prix Japonii, w którym prowadził od startu do mety, Sebastian Vettel zmniejszył do zaledwie czterech punktów stratę do lidera, Fernando Alonso, który po kolizji z Kimim Raikkonenem nie dojechał do mety. Red Bull ma najlepszy i najszybszy bolid w stawce, tymczasem Ferrari wciąż boryka się z problemami. Czy na pięć wyścigów przed końcem sezonu można już gratulować Vettelowi obrony tytułu i trzeciego mistrzostwa świata z rzędu? - zastanawia się w Magazynie F1 Cezary Gutowski z Przeglądu Sportowego.I rozważa, czy jeszcze jakiś kierowca jest w stanie włączyć się w walkę Vettela z Alonso i czy temu ostatniemu pozostaje tylko czekać na błędy rywala. Więcej wideo na http://sport.pl