Na tyłach wroga (Saints and Soldiers2003) Lektor Pl 720p.01:30:29

    zwiń opis video pokaż opis video
    Dodał: Przeemek1234
    Akcja filmu dzieje się w trakcie niemieckiej ofensywy w Ardenach. Niewielkiej grupie (czwórce) wziętych przez Niemców do niewoli żołnierzy amerykańskich udaje się uciec w trakcie masakry jeńców wojennych dokonanej przez oddział Waffen-SS (tzw. Masakra w Malmedy). Uzbrojeni początkowo tylko w jeden karabin, ukrywają się w zamarzniętym lesie i planują doczekać spokojnie w jakimś bezpiecznym miejscu przesunięcia frontu. Unikają Niemców, kryją się w stodołach i piwnicach. Natykają się na brytyjskiego pilota, którego samolot został zestrzelony w trakcie fotografowania pozycji wojsk niemieckich. Musi on jak najszybciej skontaktować się z dowództwem, by przekazać informacje, które mogą zapobiec śmierci wielu alianckich żołnierzy. Od teraz w piątkę desperacko usiłują przedrzeć się do własnych linii, odległych o ponad 30 kilometrów, zmagając się po drodze z wrogiem, mrozem, głodem i narastającymi konfliktami wewnątrz grupy.

    Komentarze

    • avatar

      towarzyszgeneral1231+ 4  

      Super film 10 na 10 odpowiedz

    • avatar

      marekhebda288  

      @towarzyszgeneral1231: na faktach i realnie zrobiony.
      Może kilka szczegółów można się czepiać. Drobiazgi odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 2  

      Poprawny politycznie - wygląda na to, że Amerykanie są sami sobie winni masakry w Malmedy, bo zaczęli uciekać. Gdyby nie to, byliby pewnie potraktowani całkiem dobrze, a tak, prawie przypadkiem, jakby niechcący, Niemcy ich wymordowali.

      Podczas gdy prawda jest taka, że eksterminacja nieuzbrojonych ludzi na podległych podbitych terytoriach - była od początku IIWŚ elementem doktryny wojennej niemieckiej III Rzeszy. Na początku stosowano plutony egzekucyjne, ale zaobserwowano, że niemieccy żołnierze "egzekutorzy" z tych plutonów, po wykonaniu wielu rozstrzelań, tracą zdrowie psychiczne.

      Dlatego zaczęto wymyślać sposoby masowej eksterminacji nieuzbrojonych ludzi - bez rozstrzeliwania. Pomysł padł na stosowanie gazów bojowych, znanych przecież Niemcom z I WŚ. Zaczęto masowo te gazy produkować w puszkach, zaplanowano rozmieszczenie obozów zagłady w pobliżu sieci kolejowych, zaprojektowano i budowano komory gazowe, zwożono pojmanych ludzi, utworzono struktury zarządzające takimi obozami. Mordowanie nieuzbrojonych ludzi było jednym z zasadniczych elementów prowadzenia wojny przez III Rzeszę - i to nie tylko ugrupowania Waffen SS ale również regularne wojsko niemieckie czyli Wehrmacht. Opracowano i zastosowano PRZEMYSŁOWE, MASOWE metody MASOWEJ eksterminacji ludzi.

      Masakra była STAŁYM ELEMENTEM niemieckich działań wojennych w czasach III Rzeszy. A nie przypadkowym efektem amerykańskiej próby ucieczki z niewoli - jak wydaje się pokazywać początek niniejszego filmu.

      Zafałszowaniu kontekstu historycznego w filmie należy mówić głośne i stanowcze NIE! odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 2  

      Nie wiem, początek sugeruje, że gdyby jeden nie zaczął uciekać, nie byłoby masakry, co wygląda trochę jakby "sami sobie winni" Amerykanie, mogli się słuchać, to by zostali (w domyśle) dobrze potraktowani... Zróbmy film dot. rzezi, ale jak będziemy pokazywać oprawców, to jednak pokażmy, że w sumie nie byli tacy straszni... Politycznie poprawny mi się wydaje. A prawda jest taka, że eksterminacja wielu tysięcy ludzi na podbitych terytoriach - była wpisana w całość doktryny wojennej niemieckiej III Rzeszy. Na początku odbywało się to za pomocą zwykłych, tradycyjnych plutonów egzekucyjnych. Ale zaobserwowano na "żołnierzach-egzekutorach", że po wielu takich "egzekucjach" zaczynają wariować (negatywny wpływ na zdrowie psychiczne wielokrotnego zabijania ludzi) - i Niemcy zaczęli wymyślać inne sposoby masowego mordu - żeby oszczędzać swoich żołnierzy. I wymyślili, złożony, wielo-elementowy, przemysłowy sposób - gazowania. Musieli wybrać gaz, zacząć go produkować, wiedzieć jak budować i budować komory gazowe, zwozić tam ludzi, których wcześniej złapać, obozy zagłady musiały mieć swoje struktury zarządcze, lokalizacje z koleją itp... To nie były spontaniczne, jednorazowe pomysły, żeby kogoś zagazować.

      To był ogromny plan, przedsięwzięcie, mające na celu mordowanie ludzi na przemysłową, masową skalę - bez plutonów egzekucyjnych.

      Taka była prawda wojenna, jedna z największych, najważniejszych i najgorszych. A nie jeden spanikowany amerykański jeniec wojenny, rzucający się do desperackiej ucieczki - powodujący lawinę zdarzeń, prowadzących do masakry w Malmedy prawie, że przypadkiem, prawie niechcący. Zamiast takiej ucieczki, pokażmy 1 cywila, inteligenta, dziecko - próbującego uciec podczas łapanki, przerażonego swoim losem i bezradnością wobec agresora z obcego państwa z bronią palną, jego strach, próbę ucieczki, zamordowanie przez zatrucie gazem. A potem pomnóżmy razy 50. Lub 100. TYSIĘCY. odpowiedz

    • avatar

      anonim+ 2  

      No taki film bez szału, a na ile rzetelny merytorycznie to nie wiem, ale polecam. Można obejrzeć tak na 6/10 odpowiedz

    • avatar

      g-a1502  

      Super film! Polecam, odpowiedz

    • avatar

      anonim  

      Troche flaki z olejem i dialogi na poziomie filmu klasy B odpowiedz

    • avatar